Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Program zapobiegający rakowi pod znakiem zapytania. Na rynku nie ma szczepionek

Marcin Kruk
23.11.2007 warszawa  strzykawka zastrzyk szczepionka fot maciej jeziorek / polskapresse
23.11.2007 warszawa strzykawka zastrzyk szczepionka fot maciej jeziorek / polskapresse Fot Maciej Jeziorek / Polskapresse
Miała być kolejna edycja ważnej akcji profilaktycznej zapobiegającej nowotworom. Nieoczekiwanie nikt nie zgłosił się do jej przeprowadzenia. Po latach szczepień 13-letnich dziewcząt przeciwko wirusowi brodawczaka ludzkiego rocznik 2006 może zostać pozbawiony tej ochrony.

Tegoroczne szczepienia przeciwko wirusowi brodawczaka ludzkiego (HPV) stoją pod znakiem zapytania. W przetargu miasta nie złożyła oferty żadna firma chętna do przeprowadzenia tego popularnego i potrzebnego programu zapobiegającego rakowi szyjki macicy. W 2019 r. miało być zaszczepionych przeciwko wirusowi HPV ponad 2500 dziewcząt z rocznika 2006.

Od kilku lat ofertę na wykonanie szczepień składało Wrocławskie Centrum Zdrowia. Ten ZOZ był odpowiedzialny nie tylko za same szczepienia, lecz także m.in. za nadzór naukowy i merytoryczny, kampanię informacyjną oraz procedurę przetargową na kupno szczepionek.

Czytaj także:Miał być duży remont, jest niedoszacowanie i unieważniony przetarg na zadanie z listy 100 obietnic prezydenta Sutryka

W tym roku, nieoczekiwanie, na rynku nie ma preparatów potrzebnych do wykonania cyklu szczepień: – Żeby mieć pewność, że zrealizujemy zadanie zgodnie z wytycznymi zrobiliśmy przetarg i żaden z dostawców szczepionek nie zgłosił się z ofertą. Wcześniej mieliśmy sygnały, że są kłopoty z dostawą szczepionek – wyjaśnia Piotr Wanatowicz z WCZ SP ZOZ.

Rzeczywiście są trudności z dostępnością tych szczepionek. Na rynku dostępne są trzy preparaty. Jak jednak informuje Urszula Karniewicz, przedstawicielka jednego z producentów szczepionek, GlaxoSmithKline, preparat powinien pojawić się w sprzedaży do końca tygodnia. Także Marcin Bodio, przedstawiciel drugiego producenta, firmy Merck, przyznaje, że popyt przewyższył podaż: - Powodem tej sytuacji jest gwałtowny wzrost zapotrzebowania na szczepionkę przeciwko HPV na świecie i zwiększenie liczby narodowych programów szczepień, gdzie szczepienie przeciwko HPV jest szczepieniem populacyjnym - mówi Bodio.
Problemu natomiast nie widzi Ministerstwo Zdrowia, które poinformowało, że 16 maja w hurtowniach i aptekach w całej Polsce szczepionek Gradasil i Gradasil 9 było ponad 10 000 opakowań, a Cervarix ponad 100 opakowań.mMiasto Wrocław analizuje sytuację i zadecyduje o powtórzeniu postępowania, aby realizować program także w tym roku.

Czytaj także:Czytelnicy pytają czy zakaz wjazdu motocyklem do parku prezydenta nie obowiązuje

Wrocław od 10 lat prowadzi program szczepień przeciwko wirusowi brodawczaka ludzkiego. W roku 2018 zaszczepionych zostało około 1800 13-latek, rok wcześniej nieco ponad 1700 młodych osób zameldowanych na pobyt stały lub czasowy we Wrocławiu. W 2018 Miasto przyznało na ten cel 334 000 zł, a w 2017 r. 370 000 zł.

Wirus HPV odpowiada za różne przednowotworowe i nowotworowe zmiany na błonach śluzowych narządów płciowych i innych okolic ciała. Programy szczepień przeprowadzane przez samorządy ruszyły w Polsce pod koniec pierwszej dekady XX w. Wtedy na ten typ nowotworu zachorowywało ponad 3 600 kobiet rocznie. Z tej liczby aż 2000 umierało, co było jednym z najwyższych wskaźników umieralności w Europie. Szczepienie dziewcząt znacząco zmniejsza ryzyko wystąpienia nowotworu szyjki macicy w wieku dorosłym.

Czytaj także:Na Jagodnie powstanie droga dojazdowa do żłobka

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Te produkty powodują cukrzycę u Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska