Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prof. Jan Miodek: „Agenda spraw i problemów państwa”

prof. Jan Miodek
prof. Jan Miodek
prof. Jan Miodek
Od Pani Małgorzaty I. z Kalisza dostałem wycinek prasowy z następującym tekstem: „Tu potrzebne jest dopasowanie struktury rządu do nowych wyzwań, do długofalowej agendy spraw i problemów państwa”. „Co to jest agenda spraw i problemów??! – pyta dramatycznym tonem Korespondentka. Przecież agenda to „oddział jakiegoś urzędu, jakiejś instytucji”, mamy agendy banku, ministerstwa, ONZ, agendy rządowe, urzędowe, agendy rad narodowych, ale agendy spraw i problemów?!”.

Odczucia Czytelniczki mnie nie dziwią, bo tak jak ona używam przywołanego słowa, wywodzącego się z łac. agendum „rzecz do wykonania”, wyłącznie w tradycyjnym znaczeniu. Z mojego instytutu też tylko wychodzą pisma informujące o porządku obrad (zebrania, rady, narady, posiedzenia). Coraz częściej jednak z różnych innych instytucji dostaję zaproszenia na takie czy inne zebrania, informujące mnie o ich... agendzie. Agenda zebrania – taka jak agenda spraw i problemów państwa z przywołanego wyżej artykułu. Skąd ona?!

To jeszcze jedna kalka semantyczna z języka angielskiego, proszę Państwa – tak jak inne utrwalająca się szybko i łatwo, bo dotyczy słowa powszechnie znanego, choć przez lata całe używanego w innym znaczeniu. Ponieważ w angielskim agenda to „porządek dzienny, program”, rodakom nie przeszkadza tradycyjne u nas znaczenie „oddział jakiegoś urzędu, jakiejś instytucji” i zaczynają mówić o agendzie posiedzenia, narady, zebrania czy konferencji, a że gutta cavat lapidem non vi, sed saepe cadendo („kropla drąży skałę nie siłą, ale ciągłym kapaniem”), piszą już także nie o porządku, liście, wykazie, rejestrze spraw i problemów państwa, ale o agendzie tychże spraw i problemów.

A skoro o kalkach semantycznych mowa... Przed paroma tygodniami kupiłem śruby dedykowane do tego typu ścian. To nic, można by powiedzieć gorzko, że dedykować to u nas od wieków „ofiarować, poświęcić” (dedykuję ci tę książkę, zadedykował jej piosenkę). Ponieważ angielskie dedicate to brzmieniowy i semantyczny odpowiednik naszego dedykować, który jednak może być również używany w szerszym znaczeniu „przeznaczać”, rodacy to szersze znaczenie zaczynają do polszczyzny przenosić – łącznie ze składnią: skoro przeznaczony do czegoś, to i dedykowany do czegoś!

Takie wpływy angielszczyzny na zachowania językowe rodaków mnie drażnią, a nie słowa obsługujące nowe rzeczy i zjawiska rzeczywistości elektronicznej i ekonomicznej!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska