Od kilku dni ze strony internetowej promującej ubieganie się Wrocławia o miano Europjeskiej Stolicy Kultury w 2016 r. każdy może ściągnąć aplikację, dzięki której Wrocław znalazł się w finałowej piątce konkursu. W mieście natomiast pojawiły się plakaty z informacją, że tytuł ESK zależy od mieszkańców miasta. Czy te działania są odpowiedzią na głosy o słabej promocji konkursu?
13 czerwca przyjedzie do Wrocławia komisja, która będzie oglądać nasze instytucje kultury i rozmawiać z wrocławianami o tym, ile wiedzą na temat ESK i jakie mają w związku z tym oczekiwania. Ważne jest dla nas to, żeby coraz więcej osób wiedziało o naszych działaniach. W autobusach i instytucjach kultury pojawiły się ulotki informujące o głównych założeniach aplikacji. Zależy nam też na tym, żeby jak najwięcej osób wzięło udział w kształtowaniu kulturalnego programu w 2016 roku. Na propozycje wydarzeń kulturalnych czekamy pod adresem kultura@ wro2016.pl.
20 czerwca tego roku w stolicy okaże się, czy Wrocław pokona Gdańsk, Katowice, Lublin i Warszawę i wraz z jednym z hiszpańskich miast zyska tytuł Europejskiej Stolicy Kultury. Jeśli tak się stanie, jakie realne korzyści będzie mieć Wrocław ze zwycięstwa?
Trafiłaby do nas nagroda imienia Meliny Mercouri w wysokości 1,5 mln euro. To nie są wielkie pieniądze, ale przed miastem zapala się wtedy zielone światło do korzystania ze środków unijnych. Oczywiście, to od miasta zależy, ile pieniędzy zdobędzie i jak je wykorzysta. Jeśli uda się wygrać konkurs, mam nadzieję, że pozyskamy co najmniej 10 mln euro. Kolejna rzecz to wdrożenie w życie programów, które opisaliśmy w naszej aplikacji. Sprawią one, że także osoby niemające na co dzień możliwości korzystania z dóbr kultury, np. ze względu na wiek lub niski status społeczny, znów będą mogły z nich korzystać. Niektóre z tych programów jak "Na dobry początek" - podarowanie książek i materiałów edukacyjnych dzieciom do piątego roku życia czy akcja "Mój pierwszy raz" Filharmonii Wrocławskiej, dzięki której oso-by, które wybiorą się na koncert po raz pierwszy, a potem to opiszą, dostaną podwójne zaproszenie do filharmonii. Według badań tylko 12 proc. wrocławian korzysta z kultury wysokiej. Chciałbym przekonać ludzi, że kultura może być równie ciekawa jak spędzanie czasu w sieci. Nie tylko tych we Wrocławiu, także na Dolnym Śląsku.
Jest już znany program kulturalny na 2016 rok i jego budżet?
Jesteśmy w trakcie jego przygotowywania. Oczywiście zawrą się w nim wydarzenia, które odbywają się we Wrocławiu co roku, ale będą także nowe, jak Olimpiada Teatralna, Olimpiada Literacka, Światowy Dzień Bibliotekarzy i II Kongres Intelektualistów.
Jeśli wygramy konkurs, przez rok Wrocław będzie kulturalną wizytówką kraju
Jeśli uda się zdobyć tytuł ESK 2016, czas od 2011 r. do 2016 r. będzie świetną okazją do promocji miasta. Jak zamierzacie to wykorzystać?
Na razie skupiamy się na pisaniu rozszerzonej wersji aplikacji po polsku i angielsku. Przedstawimy ją w połowie maja tego roku Ministerstwu Kultury i Dziedzictwa Narodowego. A ministerstwo, jako polski organizator konkursu, przekaże ją międzynarodowej komisji. Czy wygramy konkurs, czy nie, wiadomo, że we Wrocławiu odbędzie się we wrześniu tego roku Europejski Kongres Kultury, na który przyjadą znakomici goście. A wracając do pytania o budżet - od 2011 do końca 2016 roku, razem z ewentualnym świętowaniem ESK 2016, ma on pochłonąć 300 mln złotych, czyli około 78 mln euro. Pieniądze mają pochodzić z budżetu miasta, z UE, od sponsorów i mam nadzieję, że z budżetu państwa, bo Wrocław jako Europejska Stolica Kultury będzie przecież przez rok kulturalną wizytówką kraju.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
