Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Problemy z windami w szpitalu przy Koszarowej

Agata Grzelińska
Wrocławianin skarży się na problem z windami w szpitalu przy ul. Koszarowej we Wrocławiu. Dodaje, że od miesięcy mówi się o ich wymianie, ale nadal działają tylko dwie windy. – Gdy wiozą pacjenta na łóżku, to on ma pierwszeństwo i reszta musi czekać – mówi.

O problemie z psującymi się windami w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym im. J. Gromkowskiego we Wrocławiu pisaliśmy już w sierpniu. Rzeczniczka szpitala zapowiadała wówczas, że jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, nowe windy powinny zostać zamontowane w szpitalu do końca 2015 roku. Inwestycja ma kosztować 850 tysięcy złotych.

Ale plan nie wypalił. - Jest marzec, a nowych wind nie ma – mówi nam jeden z pracowników. – Działają tylko dwie windy, jedna dociera do trzeciego piętra. Reszta stoi. Strach pomyśleć, co będzie, gdy wysiądą te dwie. Tym bardziej, ze pracują non stop, wozi się nimi nie tylko chorych, ale także leki, posiłki. Nic dziwnego, ze pacjenci, którzy muszą czekać nieraz na windę długo, denerwują się.

– Niestety formalności trwają długo - mówi dziś Urszula Małecka, rzeczniczka szpitala. - Przetarg jest rozpisany, zostanie rozstrzygnięty za miesiąc, najwyżej za półtora miesiąca. Dyrektor nie przewiduje, by były protesty, więc prace powinny się rozpocząć wkrótce po rozstrzygnięciu przetargu – dodaje. – Wymiana jednej windy zajmie średnio pięć tygodni. Oczywiście windy będą wymieniane kolejno. Niestety to potrwa, dlatego bardzo prosimy pacjentów o wyrozumiałość i cierpliwość. Robimy wszystko, by poprawić komfort, ale pewnych spraw technicznych nie przeskoczymy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska