Jak lew z psem
„Jedźcie szybko na targowisko przy ul. Skłodowskiej-Curie, trzymają tam psa razem z lwem”. Taki sygnał odebraliśmy wczesnym rankiem od naszych czytelników.
Oczywiście wybraliśmy się na plac targowy, towarzyszył nam wiceprezes Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami ds. zwierząt egzotycznych, mgr Robert Waciłło.
Tłum gapiów widoczny był już z daleka. Mieliśmy spore trudności, żeby przepchnąć się do jednego ze straganów. Obok niego stała klatka, w której siedział lew razem z psem. Drapieżny kot wyraźnie nabierał ochoty na śniadanie. Tłum nie mógł tego zdzierżyć. Okrzyki oburzenia nie przestraszyły jednak właścicielki straganu.
Mgr Robert Waciłło próbował interweniować, ostrzegał przekupkę, iż takie znęcanie się nad psem jest karalne.
– Jak chcę to mogę karmić go nawet wołowiną! – odpowiedziała.
Mąż przekupki zachowywał przez cały czas stoicki spokój. A my nadal próbowaliśmy przekonać właścicielkę lwa, że postępuje nieetycznie. Jedyną reakcją był wywalony język straganiarki.
Zadzwoniliśmy szybko do państwa Hanny i Antoniego Gucwińskich. Przejęli się losem zwierząt. Pani Hanna powiedziała nam, że to woła o pomstę do nieba.
Sprawa zakończyła się wraz przyjazdem wezwanych uprzednio funkcjonariuszy DUSW Śródmieście. Ponieważ zbiegowisko groziło zakłóceniem ruchu na całym placu Grunwaldzkim, na miejscu pojawili się także funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego. Milicjanci poprosili grzecznie gapiów o rozejście się.
Państwo Gucwińscy zabrali lwa do zoo, sympatycznym kundelkiem zaopiekował się nasz redakcyjny fotoreporter. Nieodpowiedzialna właścicielka lwa powinna odpowiedzieć za swoje czyny przed Kolegium do spraw Wykroczeń.
Wieczór Wrocławia, 1986 rok
Żywe piranie w sklepach Centrali Rybnej
Niedostatek ryb słodkowodnych skłonił dystrybutorów do sprowadzenia żywych piranii, importowanych z Wenezueli. Od dziś można je kupić w sklepach Centrali Rybnej. Tak więc po krewetkach, płetwach rekina i ośmiornicach Centrala Rybna postarała się o import nowego, zupełnie nieznanego u nas gatunku ryb.
W związku z tym, że piranie są drapieżne (należą do podrzędu kąsaczy) będą sprzedawane w specjalnych siateczkach. Ryby te długości od 12 do 30 cm żyją w rzekach Ameryki Południowej od Orinoko do La Plata, są bardzo smaczne, ich mięso smakiem przypomina tesergala. 1 kg żywych piranii kosztuje 14 zł.
Wieczór Wrocławia, 1970 rok
Uwaga na niedzielę
Zamiast Gazu może trysnąć woda (!)
Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji wspólnie z Dolnośląskimi Zakładami Gazownictwa napisały komunikat, który znalazł się na naszym biurku.
Proszą w nim mieszkańców osiedli położonych wzdłuż ulicy Legnickiej, żeby nie rozkręcali kuchenek gazowych, gdyby przypadkowo w niedzielę zamiast gazu zaczęła z palników wypływać woda. Nadawcy dołączyli też instrukcję. Słysząc „bulgot” w rurach należy bezzwłocznie zakręcić wszystkie kurki gazowe w kuchni. Dzięki takiemu działaniu woda nie zaleje kuchenki i zgaszony przez nią gaz nie będzie się ulatniał.
Wyjaśnienie tej anomalii jest bardzo proste. Mianowicie podczas robót ziemnych na placu Strzegomskim koparka przerwała instalację wodną i gazowa. Podłączano ją w pośpiechu i istnieje obawa, że spięto rurę wodną razem z gazowa.
Przypominamy, ze trzeba być wyczulonym na najmniejszy hałas w rurach doprowadzających wodę i gaz.
Wieczór Wrocławia, 1985 rok
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?