18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Premiera "Snu nocy letniej" we wrocławskim Teatrze Arka

Marta Wróbel
Sylwester Różycki i Ewelina Niewiadowska
Sylwester Różycki i Ewelina Niewiadowska Paweł Relikowski
Szekspir w ośrodku dla umysłowo chorych.

Wyobraźmy sobie, że komedia Williama Szekspira "Sen nocy letniej" nie jest zabawną opowieścią o umizgach trzech par: Hermii i jej narzeczonego Lizandra, Demetriusza i Heleny oraz króla elfów Oberona i królowej elfów Tytanii. Wyobraźmy sobie, że bohaterowie są pacjentami szpitala psychiatrycznego, a akcja zamiast w starożytnej Grecji rozgrywa się w ośrodku dla umysłowo chorych. Takiej interpretacji sztuki podjęła się Renata Jasińska we wrocławskim Teatrze Arka.

Teatr, który do tej pory częstował raczej szkolnymi i przewidywalnymi przedstawieniami, tym razem wystawił spektakl ekstremalny, podczas którego temperatura emocji jest bardzo wysoka. Tak wysoka, że w połowie przedstawienia widz ma wrażenie, iż dłużej nie jest w stanie tej temperatury znieść. To jednocześnie największa wada i zaleta przedstawienia, do którego scenariusz napisał pacjent prawdziwego szpitala psychiatrycznego - Sebastian Kubicz.

Wśród ascetycznej scenografii, wyjętej z sennego koszmaru, Tytania - pacjentka (świetna Ewelina Niewiadowska) owładnięta obłędem, miota się w walce o dziecko, Oberon - lekarz (Sylwester Różycki) aplikuje pacjentom dawki leków, a Puk - pacjentka (Agnieszka Giza) wije się w spazmach. Zresztą wszyscy bohaterowie są albo obłąkani, albo bliscy obłędu i buntują się przeciw Oberonowi (sceny zbiorowe, w których wszyscy mają na twarzach maski).

Widz ma wrażenie, iż dłużej tego nie zniesie.

"Sen nocy letniej" w Arce (ul. Mennicza 3) to głęboka opowieść o walce człowieka z wewnętrznymi demonami i o próbie przystosowania się do "zwykłego" życia. Szkoda, że za mało tu zaskoczeń (wysoka temperatura emocji trwa całe przedstawienie), a za dużo dosłowności (wszyscy ubrani są na biało, jak przystało na pacjentów szpitala psychiatrycznego).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska