Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Premier Morawiecki na obchodach 77. rocznicy obławy augustowskiej: nie dopuścimy, by na polskiej ziemi stanęła stopa rosyjskiego żołnierza

OPRAC.:
Maciej Białobrzeski
Maciej Białobrzeski
PAP
PAP
- Ten mord augustowski jest niezagojoną polską raną, która woła o wyjaśnienie. Komunistyczni zbrodniarze chcieli zamordować naszych bohaterów dwa razy - po pierwsze pozbawiając ich życia, po drugie pozbawiając pamięci o nich - mówił podczas uroczystości Mateusz Morawiecki
- Ten mord augustowski jest niezagojoną polską raną, która woła o wyjaśnienie. Komunistyczni zbrodniarze chcieli zamordować naszych bohaterów dwa razy - po pierwsze pozbawiając ich życia, po drugie pozbawiając pamięci o nich - mówił podczas uroczystości Mateusz Morawiecki fot. twitter.com/ @PremierRP
Premier Mateusz Morawiecki uczestniczył w niedzielę w obchodach 77. rocznicy obławy augustowskiej. To największa zbrodnia dokonana na Polakach po II Wojnie Światowej. Obława augustowska jest nazywana również "małym Katyniem". - Ten mord augustowski jest niezagojoną polską raną, która woła o wyjaśnienie - powiedział w trakcie uroczystości premier. Odczytano też listy, które wystosowali Prezydent Andrzej Duda oraz prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Uroczystości upamiętniające ofiary obłowy rozpoczęły się przed południem mszą świętą w kościele parafialnym w Gibach. Następnie uczestnicy przeszli ulicą pod Wzgórze Krzyży, gdzie rodziny ofiar, samorządowcy i politycy złożyli kwiaty, wieńce i znicze. W uroczystości uczestniczył premier Morawiecki.

- Obława Augustowska, czyli zbrodnia Augustowska, to akt założycielski Polski komunistycznej. W lipcu 1945 aresztowano co najmniej 7 tyś ludzi. Pierwotnie sądziliśmy, że 600 z nich zostało zamordowanych. Dziś wiemy, że tych ludzi mogło być więcej - nawet 2 tys. - ocenił premier.

- Ten mord augustowski jest niezagojoną polską raną, która woła o wyjaśnienie. Komunistyczni zbrodniarze chcieli zamordować naszych bohaterów dwa razy - po pierwsze pozbawiając ich życia, po drugie pozbawiając pamięci o nich - mówił podczas uroczystości Mateusz Morawiecki.

- Mimo licznych prowokacji ze strony białoruskiej, zagrożeń ze strony rosyjskiej, polskie bezpieczeństwo jest strzeżone. Strzegą go jednostki sił zbrojnych polskiego wojska oraz najsilniejszy pakt wojskowy tego świata, przez NATO i przez wojska USA - dodał prezes rady ministrów.

- Już nigdy nie dopuścimy, by na polskiej ziemi stanęła stopa rosyjskiego żołnierza. Nigdy nie dopuścimy do tego, chyba żeby któryś z nich chciał klęknąć pod którymś z tych krzyży - zakończył

W Gibach od 30 lat podczas rocznicowych uroczystości wspomina się tamte wydarzenia i poległych Polaków. Na początku lat 90. XX wieku w miejscu, które ma symbolizować pochówek zaginionych, postawiono 10 metrowy krzyż oraz tablicę z napisem: "Zginęli, bo byli Polakami". Na kamiennych tablicach wyryto 592 nazwisk osób zaginionych. Na wzgórzu od kilku lat stoi 640 symbolicznych dębowych krzyży.

"Musimy to robić, aby już nigdy na tych ziemiach nie zapanował znowu ruski mir. Ten ruski mir, który dzisiaj daje się we znaki Ukrainie. Ten ruski mir, który oznacza przemoc, trwogę, zbrodnie i dominację. I dlatego już nigdy nie dopuścimy, aby na polskiej ziemi stanęła stopa rosyjskiego żołnierza. Nigdy nie dopuścimy do tego, chyba żeby któryś z nich chciał klęknąć pod którymś z tych krzyży" - dodał Mateusz Morawiecki.

Prezydent Andrzej Duda: Nie ustaniemy w poszukiwaniu prawdy

List prezydenta Andrzeja Dudy odczytał szef zespołu Departamentu Zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi BBN komandor Jarosław Wypijewski. Andrzej Duda podkreślił w nim, że dzień pamięci ofiar Obławy Augustowskiej to "przywołanie wielkiego dramatu naszej historii".

"Oddajemy cześć prześladowanym i zgładzonym rodakom, którzy zapłacili straszliwą cenę za wierność Polsce" - napisał prezydent.

"Nie ustaniemy w poszukiwaniu prawdy o tamtej zbrodni i upamiętnieniu jej ofiar. Nie zapomnimy przestrogi z bolesnej przeszłości, nie pozwolimy złu, by znów mogło się rozlewać, niewolić i krzywdzić. 77 lat temu, w lipcu 1945 roku oddziały armii czerwonej, NKWD wspomagane przez funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa i komunistycznych konfidentów przeprowadziły masowe aresztowania polskich patriotów. Ofiarami tej brutalnej akcji byli żołnierze Armii Krajowej i wspierający ich mieszkańcy terenów Puszczy Augustowskiej" - zaznaczył Duda.

"Dziękuję wszystkim, którzy wytrwale przez dziesięciolecia upominali się o odsłonięcie prawdy o Obławie Augustowskiej i dążyli do odnalezienia miejsca pochówku zamordowanych. W imieniu Rzeczpospolitej deklaruję, że te wysiłki będą konsekwentnie kontynuowane. Głęboko ufam, że prawda zwycięży" - oświadczył Andrzej Duda.

Jarosław Kaczyński dziękuje za pamięć o Obławie Augustowskiej

Prezes PiS, w liście odczytanym przez posła partii Jarosława Zielińskiego, przypomniał, że Obława Augustowska, "której tak boleśnie doświadczyli mieszkańcy powiatów, augustowskiego, suwalskiego, sejneńskiego i sokólskiego, była jedną z form tych represji wymierzonych w Polski żywioł niepodległościowy i jego zaplecze". "Ciała wywiezionych i skrytobójczo zamordowanych ofiar tej pacyfikacji wciąż spoczywają w bezimiennych, do dziś niezidentyfikowanych dołach śmierci" - zauważył.

Kaczyński podziękował "z głębi serca wszystkim osobom i instytucjom, które wnosiły i wnoszą swój wkład w szlachetne dzieło kultywowania pamięci o Obławie Augustowskiej i jej ofiarach, a tym samym i propagowania wiedzy o mechanizmach rządzących polityką i historią". "Oby despotyzm jak najszybciej raz na zawsze przeszedł do przeszłości" - napisał prezes PiS.

Obława Augustowska - "mały Katyń"

Obława Augustowska nazywana jest również "małym Katyniem". W Gibach od 30 lat podczas rocznicowych uroczystości wspomina się tamte wydarzenia i poległych Polaków. Na początku lat 90. XX wieku na miejscu symbolizującym pochówek zaginionych postawiono 10-metrowy krzyż oraz tablicę z napisem: "Zginęli, bo byli Polakami". Na kamiennych tablicach wyryto nazwiska 592 osób zaginionych. Na wzgórzu stoi od kilku lat 640 dębowych krzyży.

Białostocki oddział Instytutu Pamięci Narodowej od lat prowadzi śledztwo w sprawie obławy augustowskiej. Śledztwo dotyczy zbrodni komunistycznej przeciwko ludzkości. Jak wynika z badań w lipcu 1945 roku, w nieustalonym dotychczas miejscu, zginęło około 600 osób, zatrzymanych w powiatach augustowskim, suwalskim i sokólskim. Zostały one zatrzymane przez żołnierzy sowieckiego Kontrwywiadu Wojskowego Smiersz III Frontu Białoruskiego Armii Czerwonej przy współudziale funkcjonariuszy polskich organów Bezpieczeństwa Publicznego, MO oraz żołnierzy I Armii Wojska Polskiego.

Mimo upływu lat wciąż nie wiadomo, gdzie są groby ofiar. W ramach śledztwa Instytutu Pamięci Narodowej biegli z zakresu kartografii, którzy analizowali powojenne zdjęcia lotnicze, wskazali ponad 60 miejsc na Białorusi - większość w okolicach miejscowości Kalety, które mogą okazać się jamami grobowymi.

Źródło: PAP

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Premier Morawiecki na obchodach 77. rocznicy obławy augustowskiej: nie dopuścimy, by na polskiej ziemi stanęła stopa rosyjskiego żołnierza - Portal i.pl

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska