Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pracownicy wałbrzyskiej palmiarni chronią rośliny przed mrozem

Artur Szałkowski
Około 6-7 ton drobnego węgla i miału jest spalanych w ciągu doby w piecu kotłowni zabytkowej palmiarni w Wałbrzychu.

Wszystko po to, by ochronić tropikalną roślinność przed zgubnym dla niej mrozem. Ponadto piankami, silikonem oraz folią bąbelkową uszczelniono ściany szklarni w tylnej części obiektu. Ich stan techniczny nie jest, mówiąc delikatnie, najlepszy. Wymagają remontu kapitalnego. Przed nadejściem zimy wrocławski oddział Agencji Nieruchomości Rolnych - właściciel obiektu - przekazał też pieniądze, za które wymieniono w szklarniach około 600 zniszczonych szyb.

- Dzięki tym zabiegom w najstarszej i remontowanej kilka lat temu części utrzymujemy temperaturę około 15 stopni - wyjaśnia Joanna Paterowa, opiekunka zieleni w palmiarni. - Niestety, tam gdzie nieszczelności są największe, termometr pokazuje około 6 stopni. Na szczęście mamy doświadczonych pracowników. Wiedzą, jak uchronić rośliny.

Partyzanckie działania ogrodników pokazują, że zabytkowi przydałby się dobry gospodarz.

Partyzanckie działania ogrodników pokazują, że zabytkowi przydałby się dobry gospodarz. Spora część obiektu potrzebuje natychmiastowych prac remontowych. Zmodernizowany musi zostać także system grzewczy wewnątrz szklarni. Na to jednak ANR nie zamierza wykładać pieniędzy, bo planuje sprzedać palmiarnię. Pierwszy przetarg ogłoszony w 2009 roku zakończył się fiaskiem. Nie było oferentów chętnych do wyłożenia ponad 5,7 mln zł. Później wojewódzki konserwator zabytków podjął decyzję o wpisaniu do rejestru zabytków całego obiektu, a nie, jak dotychczas, jego części. Decyzja o objęciu ochroną całej palmiarni zapobiegła jej rozparcelowaniu i sprzedaży kilku podmiotom. Zaktualizowana cena jest niższa i wynosi nieco ponad pięć mln zł.

- W związku z faktem wpisania nieruchomości do rejestru zabytków, przyszłemu nabywcy będzie przysługiwała obniżka do 50 procent jej wartości - wyjaśnia Andrzej Jamrozik, dyrektor wrocławskiego oddziału ANR. - Kolejny przetarg odbędzie się najprawdopodobniej na przełomie lutego i marca.
Zainteresowana kupnem obiektu, ale za rozsądną cenę, jest nadal gmina Wałbrzych. Obiekt miałby zostać połączony z należącym do miasta zamkiem Książ i stanowić wspólny kompleks.
- Zamierzamy osiągnąć z ANR porozumienie w sprawie ceny oraz rozłożenia spłaty za palmiarnię na pięć lat - tłumaczy Ewa Frąckowiak, rzeczniczka prasowa prezydenta Wałbrzycha.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska