Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Praca dla nastolatków poniżej 15. roku życia jest możliwa. Zobacz, jak może zarobić małoletni w czasie wakacji i nie tylko

Nadia Szagdaj
Nadia Szagdaj
Nastolatki chętnie decydują się na prace w ramach pomocy sąsiedzkiej, takie jak: wyprowadzanie psa, realizowanie zakupów, czy koszenie trawnika
Nastolatki chętnie decydują się na prace w ramach pomocy sąsiedzkiej, takie jak: wyprowadzanie psa, realizowanie zakupów, czy koszenie trawnika Sam Lion/Pexels
Nastolatek pragnący uzbierać pieniądze na wymarzony komputer chętnie podejmie pracę. Płatne zajęcie uczy obowiązkowości i szacunku do zarobków. Sprawa jest dość prosta, jeśli nastolatek skończył 15 lat i szkołę podstawową - wówczas jego zatrudnienie reguluje kodeks pracy. Co jednak, gdy pracować chce 14, 13, a nawet 12-latek? Przeczytajcie poniżej.

Praca dla nastolatków kojarzy nam się z sezonowością, niskimi zarobkami (lub wręcz wyzyskiem) i czyhającym na każdym rogu niebezpieczeństwem. Mimo to, młodzież coraz chętniej rozgląda się za płatnym zajęciem.

Tylko zlecenie lub o dzieło

Należy pamiętać, że dziecko przed ukończeniem 15. roku życia nie może zostać zatrudnione na umowę o pracę. Z 13 i 14-latkiem można zawrzeć umowę zlecenie lub umowę o dzieło - młody człowiek może ją podpisać za zgodą rodziców. Dodatkowo, jeśli nastolatek nie ma jeszcze ukończonych 13 lat, a już chce pracować, umowę podpisują jego rodzice lub opiekunowie prawni. W przypadku osób poniżej 15. roku życia, prawo reguluje, w jakich branżach mogą być zatrudniani nieletni. Mowa tu o branży reklamowej, kulturalnej, artystycznej lub sportowej.

Gdzie szukać pracy?

Jeśli dziecko uczęszcza do szkoły muzycznej, możliwe, że otrzyma pracę na ślubie, np. na grę w kościele lub podczas obiadu. Tancerze - przy kręceniu klipu muzycznego. Zdolny, małoletni fotograf może wykonać kilka zdjęć podczas uroczystości rodzinnych, a zapisany do agencji młody aktor lub model otrzyma angaż do sesji zdjęciowej lub filmu. Co jednak, gdy dziecko chce zarobić, ale nie jest artystą? Póki co, nastolatki chętnie decydują się na prace w ramach pomocy sąsiedzkiej, takie jak: wyprowadzanie lub opieka nad psem, robienie zakupów czy koszenie trawnika.

"Raczej w takim wypadku będą to umowy cywilnoprawne i to w formie ustnej, nieewidencjonowane, czyli innymi słowy - na czarno" - ocenia radca prawny Marcin Zatorski z kancelarii Zatorski & Wspólnicy.

Co powinno być w umowie?

Jeśli dziecko zdecyduje się na pracę, rodzic powinien być z nim przy ustalaniu warunków umowy i zadbać, by wszystko się w niej znalazło.

"Należy wskazać, na jakie honorarium umówiły się strony i to w sposób niebudzący wątpliwości. Można to zrobić nawet w formie SMS, na przykład: 'Będę od poniedziałku do piątku, w godzinach 6-6.30, wyprowadzać pani yorka na spacer za wynagrodzeniem w wysokości 15 zł za każde wyprowadzenie psa, płatne w momencie odprowadzenia psa pod pani adres zamieszkania' - sugeruje Marcin Zatorski. - "W takim SMS należy również zawrzeć adresy i nazwiska stron. Ta sama sytuacja powinna mieć miejsce w przypadku donoszenia zakupów, mycia auta, czy koszenia trawnika."

Inaczej jest w przypadku roznoszenia ulotek

"Taka praca najczęściej odbywa się na zlecenie przedsiębiorców. W takich relacjach obie strony powinny być zainteresowane, aby umowa zlecenia była sporządzona na piśmie. Często jest tak, że podmiot zlecający roznoszenie ulotek nie robi tego bezpośrednio, a przez firmę, która zatrudnia ulotkarzy. Warto wtedy sprawdzić naszego pracodawcę w KRS lub CEIDG, czy firma, która zatrudnia dziecko, ma prawo wykonywać działalność, o której mowa w przepisach (w tym wypadku np. reklamową) - mówi Zatorski.

Trzeba jednak zaznaczyć, że większość pracodawców na Dolnym Śląsku do roznoszenia ulotek zatrudnia osoby, które ukończyły już 15 lat. Oznacza to bowiem mniej problemów natury prawnej, a umowa podpisana jest między zainteresowanym przyszłym pracownikiem, a zleceniodawcą.

Jak zacząć zarabiać na własnym osiedlu?

Najlepiej zacząć od ogłoszeń, zarówno w formie papierowej, jak i internetowej. Jako rodzice, skontrolujmy treść ogłoszenia dziecka tak, aby przedstawiło ono jasne warunki - w tym formę współpracy i kwoty, które aktualnie dla wymienionych wyżej zajęć wahają się od 12-20 złotych za godzinę czy usługę.

Zgodnie z duchem zasady zero waste, możemy także namówić dzieci, by w internecie sprzedały dobre, acz już nieużywane zabawki, ubrania lub książki. To także forma zarobku ucząca przy okazji ekologii.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska