Zenon Michalak był na początku lat 90. jednym z najbogatszych ludzi w Polsce. Tworzył wrocławski kapitalizm. Zaangażował się w politykę i koszykówkę. Był posłem Kongresu Liberalno-Demokratycznego w Sejmie pierwszej kadencji (1991-1993). Był też sponsorem koszykarskiego klubu PCS Śląsk Wrocław.
Dziś o przeszłości mówi niechętnie. Wyrok? Jego zdaniem został wydany z tak poważnymi proceduralnymi uchybieniami, że na pewno uchyli go Sąd Najwyższy. Właśnie pisze książkę o polityce, sensacji i miłości. - Wydam ją w marcu przyszłego roku. Możecie mnie trzymać za słowo - zaznacza Michalak.
Do życia publicznego wraca jako człowiek kultury. Mówi, że pasjonował się nią od dawna. W latach 80. był konferansjerem na dyskotekach. Twierdzi, że także oficerem rozrywkowym na transatlantyku "Stefan Batory". O swoim teatrze mówi chętnie. Od kilku miesięcy wystawia pierwszą sztukę pt. "Baśń o Kluskowej Bramie". - Dzieci są zachwycone spektaklem. Zagraliśmy go już kilkadziesiąt razy. Szykujemy kolejne premiery - zapewnia.
Więcej czytaj na 2. stronie
Dolnośląski Teatr Młodego Widza to firma, której szefuje Zenon Michalak. Przed laty był jednym z najbogatszych Polaków, biznesmenem, sponsorem koszykówki, parlamentarzystą z Kongresu Liberalno-Demokratycznego. Od lat ciążą na nim poważne zarzuty, m.in. wyłudzenia pieniędzy z banków. Utrzymuje, że jest niewinny, a pięcioletni wyrok to sądowa pomyłka.
Zapytaliśmy go, czy teatr to dobry biznes i czy inwestycja się zwróci? - Już się powoli zwraca - odpowiedział Michalak. W firmie ma mniejszość udziałów, ale jest prezesem i - czego nie ukrywa - pomysłodawcą przedsięwzięcia.
Legendy chce połączyć z miejskimi krasnalami - Czułem, że jest miejsce na rynku, że jest potrzeba istnienia takiego teatru. Planuję serię przedstawień łączących wrocławskie legendy z wszechobecnymi w mieście figurkami krasnali. Klienci to szkoły. I to nie tylko wrocławskie. Najbardziej oryginalny produkt to przedstawienie kończące się zwiedzaniem Wrocławia szlakiem krasnali i obiadem w restauracji mieszczącej się w Teatrze Lalek.
Od kilku miesięcy teatr wystawia swoje pierwsze przedstawienie pt. "Baśń o Kluskowej Bramie". - Przyjeżdżają do nas uczniowie z całego Dolnego Śląska, nawet z Zielonej Góry. Zagraliśmy już kilkadziesiąt spektakli. Dzieciaki są zachwycone świetnie się bawią - opowiada Michalak. - To interaktywne przedstawienie. Dzieci w nim uczestniczą, śpiewają piosenki - dodaje.
Sztuka cieszy się takim powodzeniem, że chciałby, aby w teatrze grały ją dwa zespoły. Jeden we Wrocławiu, drugi na wyjazdach. Myśli już także o kolejnych spektaklach. Jaka będzie ich tematyka? Oczywiście, wrocławskie legendy. - Wrocławskie legendy są bardzo trudne, czasem brutalne, ale nasze przedstawienia zawsze kończą się happy endem - zapewnia biznesmen.
Ścigany listem gończym, złapany na Florydzie
Według jego zapewnień, pomyślne zakończenie powinna mieć też kryminalna historia, w której on sam jest bohaterem. Przed laty prokuratura i Urząd Ochrony Państwa ścigały go za bardzo poważne przestępstwa. Przez jakiś czas biznesmen był nawet poszukiwany listem gończym. Wpadł w 2001 roku na Florydzie.
Prawomocny wyrok uchylił Sąd Najwyższy. Sąd Apelacyjny powtórzył proces. W grudniu ubiegłego roku Michalak kolejny raz został skazany - na pięć lat więzienia i 60 tys. zł grzywny. Były poseł jest przekonany, że Sąd Najwyższy i ten wyrok uchyli. Bo nadal są w tej sprawie poważne błędy. Na przykład nie przesłuchano wszystkich świadków. Michalak powiedział nam wczoraj, że w uczciwym procesie z pewnością wygra.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?