W 1997 roku 13 lipca wypadał w niedzielę. Tego dnia z rana około jedna trzecia Wrocławia znajdowała się już pod wodą, a rzeki zalewały kolejne ulice. Dla mieszkańców był to prawdziwy szok. Wydaje się, że do ostatnich chwil nie wierzono w to co się za chwilę wydarzy i ciężko było sobie wyobrazić potężne zagrożenie, jakie zbliżało się przez kilka dni do Wrocławia. Doskonale widać to na okładkach gazet i w relacjach prasowych. Robotnicza Gazeta Wrocławska i Wieczór Wrocławia początkowo opisywały powódź m.in. na Opolszczyźnie czy nawet w Kotlinie Kłodzkiej jako coś "odległego" od Wrocławia, coś, czym niespecjalnie wypada się martwić. Po okładkach gazet wdać jak to przekonanie słabło z dnia na dzień i zaczynała dominować niepewność czy wręcz panika, a następnie rozczarowanie, że w tej walce wrocławianie zostali praktycznie sami... Przygotowaliśmy dla Was wybór najciekawszych okładek, zdjęć i teksów z ówczesnej pracy. Zapraszamy w podróż do w sumie nieodległej przeszłości, zobaczcie jak relacjonowaliśmy dla Was tamte wydarzenia.