Powalczę o TVP Wrocław

Z Anitą Białek, nową dyrektorką TVP Wrocław, rozmawia Jacek Antczak

Jak wygląda pierwszy dzień w pracy?
Mam wiele spotkań. Zbieram argumenty na jutrzejsze, trudne rozmowy z zarządem TVP w Warszawie.

Poświęcone będą przyszłości TVP Wrocław?
Między innymi. Nie jest tajemnicą, że sytuacja całej telewizji, więc i ośrodków regionalnych, jest bardzo trudna, przygotowywane są zwolnienia grupowe. To będą ciężkie, twarde rozmowy. Od nich zależy przyszłość TVP Wrocław. Firma jest zacna, ale tworzą ją ludzie i bez nich jej po prostu nie ma. Jeśli będzie ich zbyt mało, może to mieć wpływ na jakość programu. Będę o nich walczyć.

Nie miała Pani oporów przed objęciem stanowiska? Pewnie spodziewała się Pani, że pierwsze decyzje będą dotyczyły zwolnień, a w najlepszym wypadku obrony przed nimi pracowników TVP Wrocław.
Zastanawiałam się i postanowiłam podjąć wyzwanie, jakim z pewnością jest kierowanie TVP w takim czasie. I nie chodzi tylko o zwolnienia, ale też o okrajanie programu telewizji regionalnej do granic możliwości. Trochę ponad 3 godziny czasu antenowego dziennie to dla tak dużego i dobrego ośrodka bardzo mało. Nie wyobrażam sobie, żeby go było jeszcze mniej, o to też zamierzam walczyć.

Telewizja nie ma pieniędzy i tnie koszty.
Wpływy z abonamentu są znikome, dlatego trzeba szukać i przyciągać dolnośląskich reklamodawców. Oni do nas przyjdą, jeśli zaoferuje się im dobry program, bez ciągłych zmian i ograniczeń.

A co z "Faktami"? W redakcji programu informacyjnego nastroje są minorowe.
Parę lat pracowałam w Faktach i są mi bardzo bliskie. Uważam, że to bardzo dobry program, tworzony przez znakomitych, doświadczonych dziennikarzy. W tej chwili Fakty są na antenie zbyt rzadko, a ciągłe zmiany godzin nadawania nie sprzyjają przyzwyczajeniu widzów i reklamodawców. Fakty będą więc moim oczkiem w głowie.

Obejmuje Pani stanowisko w środku kampanii wyborczej. To polityczna nominacja?
Mieszkam i pracuję we Wrocławiu od bardzo dawna. Każdy może sprawdzić, czy kiedykolwiek brałam udział w życiu politycznym albo czy jako dziennikarka zajmowałam się polityką. Nigdy. I nie zamierzam tego zmieniać.

Wszyscy podkreślają, że współpracuje Pani z Radiem Rodzina.
Wiele lat temu, gdy pracowałam w banku PKO BP, prowadziłam w tym radiu program o korzystaniu z produktów bankowych. Potem ksiądz Cezary Chwilczyński zaproponował mi godzinną, stricte dziennikarską audycję pt.Chrześcijan w świecie.
To audycja na żywo o tematyce społecznej, z udziałem gości i słuchaczy. Prowadzę ją z Beatą Motyl już od 8 lat i byłoby mi smutno pożegnać się ze słuchaczami. W tej sprawie jeszcze nie podjęłam decyzji.