W nocy z wtorku na środę (3/4 sierpnia) wrocławscy policjanci otrzymali zgłoszenie od zaniepokojonej rodziny 32-latka. Z ich relacji wynikało, że mężczyzna znajduje się w niebezpieczeństwie.
Rodzina wskazała, że zaginiony może być w okolicach stacji kolejowej w Mokronosie Górnym. Na miejsce została skierowana st. sierż. Barbara Hajdes, która jest przewodnikiem policyjnego psa.
"Najbliżsi zaginionego udostępnili policjantce buty, które wcześniej nosił mężczyzna. Pies, po nawęszeniu zapachu, od razu podjął trop i pobiegł za śladem, który doprowadził policjantkę do oddalonego o kilkaset metrów mężczyzny. Pomoc, na szczęście, przyszła na czas i nie doszło do tragedii. Karetka pogotowia zabrała 32-latka do szpitala, gdzie trafił pod opiekę medyków" - informuje sierż. Aleksandra Rodecka z wrocławskiej policji.
Do uratowania życia mężczyźnie przyczynił się dwuletni owczarek belgijski o imieniu Orgin. Pies pracuje z przewodniczką Barbarą Hajdes od grudnia 2020 r. Razem odbyli szkolenie w Zakładzie Kynologii Policyjnej w Sułkowicach.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?