Domniemany sprawca tragedii w Ząbkowicach Śląskich został odnaleziony po informacji jednego z mieszkańców powiatu. Zgłosił on policji, że widział auto podobne do tego, którego kierowca miał potrącić na pasach dwuletnie dziecko.
Chodzi o czarne audi Q7 z początkowymi numerami rejestracyjnymi z województwa wielkopolskiego - tyle zapamiętali świadkowie środowego zdarzenia. Kierujący nim 59-letni mężczyzna najpierw wymusił pierwszeństwo na skrzyżowaniu, kiedy chciał skręcić w lewo, a później z całym impetem wjechał na, znajdujące się kilkanaście metrów dalej, pasy. Przechodziło tamtędy w tym momencie kilka osób, w tym mały chłopiec z mamą. Dziecko szło z nią za rękę, ale znajdowało się kawałek z przodu. To właśnie w nie wjechał kierowca audi, który następnie uciekł z miejsca wypadku.
2-letni chłopiec w stanie ciężkim trafił do jednego z wrocławskich szpitali. Policja prosiła o pomoc w ustaleniu sprawcy tego zdarzenia.
- Już kilkanaście minut po opublikowaniu komunikatu, mundurowi otrzymali pierwsze zgłoszenia o podejrzanym samochodzie. Natychmiast pojechali we wskazane miejsce. Na terenie gminy Stoszowice zatrzymali 59- latka, który poruszał się właśnie samochodem typu suv - mówi kom. Ilona Golec, KPP w Ząbkowicach Śląskich.
Mężczyzna został zatrzymany. Usłyszał już także zarzuty spowodowania poważnego wypadku, ucieczkę z jego miejsca i nieudzielenie pomocy. Grozi mu za to nawet 12 lat więzienia. Być może sąd wymierzy mu także dożywotni zakaz prowadzenia aut. Jego samochód został zabezpieczony do oględzin i dalszych szczegółowych badań.

Szymon Hołownia ma duże ego, większe ma tylko Lech Wałęsa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?