Potrącenie pieszego na rogatkach Wrocławia. Jak do niego doszło?

7 października, 12:30, Gość:

Wam pisarze to już całkiem odbija. Wiadomo, że takie zdarzenie było, a okoliczności to dopiero poznamy. Mamy już tak wielu mądrych, że i państwo teoretyczne i nepotyzm z korupcją i LGBT tylko nikt nie zbuduje pobocza , albo chodnika dla pieszych

W końcu jakiś głos rozsądku

Jak go auto potrąciło to się zachwiał.Nie rozumiem wątpliwości.

Ale wy jesteście debilami,wy poniźej pisący. Masakra !!!?

7 października, 12:30, Gość:

Wam pisarze to już całkiem odbija. Wiadomo, że takie zdarzenie było, a okoliczności to dopiero poznamy. Mamy już tak wielu mądrych, że i państwo teoretyczne i nepotyzm z korupcją i LGBT tylko nikt nie zbuduje pobocza , albo chodnika dla pieszych

Jak nie ma chodnika w granicach miasta to ograniczyć prędkość do 30 km/h

7 października, 11:55, Gość:

Pieszy pewnie nieprzytomny, więc się bronić nie może, a prawda jest pewnie taka, że kierowca za szybko jechał, zauważył pieszego w ostatniej chwili i nie zdążył już zahamować. Kiedyś często ze Stabłowic jeździłem w kierunku Brzezinki Średzkiej na rowerze, ale od jakiegoś czasu przestałem to robić, bo ruch aut przez Wilkszyn jest już zbyt uciążliwy, do tego zdecydowana większość kierowców nie przestrzega tam ograniczenia prędkości oraz wyprzedza bez zachowania przepisowego odstępu.

7 października, 12:34, Gość:

Pieszy był piany w sztos

Szedł zła strona

Był w takim stanie że wpadł pod samochód

Wyszedł z rowu wprost pod auto

Które tych informacji są prawdziwe a które są prowokacją?

Nigdy nie widziałem aby ktoś był napity o 6:30 i aby o tej porze wychodził z rowu

Nigdy nie przejeżdżam autem koło pieszego tak aby się niego otrzeć albo przestraszyć

Piesz ma prawo być nietrzeźwy i korzystanie z droginie jest to wykroczenie.

Czy ktoś idzie chwiejnym krokiem to widzę z daleka

7 października, 11:55, Gość:

Pieszy pewnie nieprzytomny, więc się bronić nie może, a prawda jest pewnie taka, że kierowca za szybko jechał, zauważył pieszego w ostatniej chwili i nie zdążył już zahamować. Kiedyś często ze Stabłowic jeździłem w kierunku Brzezinki Średzkiej na rowerze, ale od jakiegoś czasu przestałem to robić, bo ruch aut przez Wilkszyn jest już zbyt uciążliwy, do tego zdecydowana większość kierowców nie przestrzega tam ograniczenia prędkości oraz wyprzedza bez zachowania przepisowego odstępu.

Pieszy był piany w sztos

Szedł zła strona

Był w takim stanie że wpadł pod samochód

Wyszedł z rowu wprost pod auto

Wam pisarze to już całkiem odbija. Wiadomo, że takie zdarzenie było, a okoliczności to dopiero poznamy. Mamy już tak wielu mądrych, że i państwo teoretyczne i nepotyzm z korupcją i LGBT tylko nikt nie zbuduje pobocza , albo chodnika dla pieszych

7 października, 11:55, Gość:

Pieszy pewnie nieprzytomny, więc się bronić nie może, a prawda jest pewnie taka, że kierowca za szybko jechał, zauważył pieszego w ostatniej chwili i nie zdążył już zahamować. Kiedyś często ze Stabłowic jeździłem w kierunku Brzezinki Średzkiej na rowerze, ale od jakiegoś czasu przestałem to robić, bo ruch aut przez Wilkszyn jest już zbyt uciążliwy, do tego zdecydowana większość kierowców nie przestrzega tam ograniczenia prędkości oraz wyprzedza bez zachowania przepisowego odstępu.

7 października, 12:11, Ratownik medyczny:

Byłeś świadkiem tego zdarzenia? To nie snuj teorii spiskowych bo w złą stronę zmierzasz..

No przecież artykuł jest tak napisany jakby psiał go świadek ze pieszy rzucił się pod auto

Ja jak jadę droga gdzie niema chodnika to nie zapierdzielam inie staram się jechać przy poboczu aby mieć więcej czasu na ominięcie

Jak się dowiemy że prędkość auta nie była przekroczona to możemy się zastanawiać, że nie mógł ominąć ale jak zapierdziela to nawet jakby chciał to by nie mógł.

Czyli sama jazda z dużą prędkością oznacza zgodę na zabijanie.

Jak to sam wpadł pod samochód?

Równie dobrze można by napisać, że samochód sam potrącił.

Wiadomo że aby auto potrąciło ktoś musi go prowadzić.

Pieszy ma obowiązek schodzić z drogi na pobocze gdy jadą samochody.

Często tego nie robią, bo jak auto ma szerokość mniejsza niż 2 metry a droga jest szeroka na 6,5 metra to kierowca może pieszego objechać, bo ma na to aż ponad 4 metry zapasu a pobocze może się akuratnie nadawać do chodzenia, bo może być dziura,kałuża, błocko itd.

Schodzi się gdy jedzie drugie auto z naprzeciwka.

Zatem szokuje zapewnienie ze ktoś się zachwiał czy rzucił pod koła jakby był samobójcą.

Jest film który to potwierdza?

Jaka była prędkość auta, bo to można ustalić bez filmu?

7 października, 11:55, Gość:

Pieszy pewnie nieprzytomny, więc się bronić nie może, a prawda jest pewnie taka, że kierowca za szybko jechał, zauważył pieszego w ostatniej chwili i nie zdążył już zahamować. Kiedyś często ze Stabłowic jeździłem w kierunku Brzezinki Średzkiej na rowerze, ale od jakiegoś czasu przestałem to robić, bo ruch aut przez Wilkszyn jest już zbyt uciążliwy, do tego zdecydowana większość kierowców nie przestrzega tam ograniczenia prędkości oraz wyprzedza bez zachowania przepisowego odstępu.

7 października, 12:11, Ratownik medyczny:

Byłeś świadkiem tego zdarzenia? To nie snuj teorii spiskowych bo w złą stronę zmierzasz..

Nie muszę nic snuć, wystarczy mi rozum oraz doświadczenie. Godzina 6.30, pieszy idzie jezdnią bez pobocza, a kierowca statystycznie jedzie z prędkością, która jest zbyt szybka, żeby skutecznie o tej porze móc obserwować drogę. Gdyby pan kierowca jechał z prędkością odpowiednią do warunków, to pieszy mógłby nawet na jezdni spać i nic by mu się nie stało.

7 października, 11:55, Gość:

Pieszy pewnie nieprzytomny, więc się bronić nie może, a prawda jest pewnie taka, że kierowca za szybko jechał, zauważył pieszego w ostatniej chwili i nie zdążył już zahamować. Kiedyś często ze Stabłowic jeździłem w kierunku Brzezinki Średzkiej na rowerze, ale od jakiegoś czasu przestałem to robić, bo ruch aut przez Wilkszyn jest już zbyt uciążliwy, do tego zdecydowana większość kierowców nie przestrzega tam ograniczenia prędkości oraz wyprzedza bez zachowania przepisowego odstępu.

Byłeś świadkiem tego zdarzenia? To nie snuj teorii spiskowych bo w złą stronę zmierzasz..

Pieszy pewnie nieprzytomny, więc się bronić nie może, a prawda jest pewnie taka, że kierowca za szybko jechał, zauważył pieszego w ostatniej chwili i nie zdążył już zahamować. Kiedyś często ze Stabłowic jeździłem w kierunku Brzezinki Średzkiej na rowerze, ale od jakiegoś czasu przestałem to robić, bo ruch aut przez Wilkszyn jest już zbyt uciążliwy, do tego zdecydowana większość kierowców nie przestrzega tam ograniczenia prędkości oraz wyprzedza bez zachowania przepisowego odstępu.