- Nie ma u nas żadnego ogniska epidemii – zapewnia rzeczniczka Wojewódzkiej Stacji Sanepidu Magdalena Odrowąż – Mieszkowska. - Tak duża liczba zakażonych to może być tylko kwestia techniczna. Na przykład jakieś laboratorium wysłało wyniki badań z dwóch dni.
Dodajmy, że w dolnośląskich szpitalach – z powodu zakażenia - leczy się w tej chwili 80 osób. O dwie więcej niż wczoraj. Co oznacza, że większość zakażenie przechodzi bezobjawowo. Na początku lipca hospitalizowanych było aż 190 osób.
Również w całym kraju odnotowano dziś rekordową ilość ujawnionych zakażeń – aż 680. Od początku epidemii to największy dobowy wzrost liczby osób, u których ujawniono koronawirusa. Najwięcej zarażonych – bo przeszło 200 – pochodzi ze Śląska.
Warto przypomnieć, że – zdaniem ekspertów – prawdziwa liczba zakażonych jest kilka razy większa od tej ujawnianej w wyniku badań. Wrocławski epidemiolog prof. Egbert Piasecki mówił nam, że może to być od pięciu nawet do dziesięciu razy więcej. Ilość ujawnianych zakażeń wynika głównie z liczby wykonywanych testów. Według Ministerstwa Zdrowia minionej doby wykonano ponad 25 tysięcy testów. Dzień wcześniej było ich przeszło 17 tysięcy. A ujawnionych zakażeń 105 mniej.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?