Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Potężny dźwięk z małego pudełka: radio internetowe (i nie tylko) Teufel 3Sixty [NASZ TEST, FILM] - Laboratorium, odc. 29

Cyprian Dmowski, Janusz Wójtowicz
Szukasz smartfona, na którym obejrzysz filmy z Netflixa i pograsz w gry? Planujesz zakup słuchawek? Głośników? Jakiegoś innego sprzętu elektronicznego - telefonu, aparatu fotograficznego, wagi, ciśnieniomierza, ładowarki? Nie wiesz, co wybrać, bo na rynku jest olbrzymi wybór? Pomożemy. Laboratorium to nasz nowy program, w którym co tydzień prowadzić będziemy testy konsumenckie. Dziś przedstawiamy wyniki testu radia internetowego (i cyfrowego) Teufel 3Sixty.

Mieliśmy aż miesiąc, aby przyjrzeć się z bliska i przetestować radio Teufel 3Sixty. Nie będziemy ściemniać – ma ono swoje minusy, ale od pierwszych chwil rzuciło nas na kolana dźwiękiem, jaki się z niego wydobywa.

WYGLĄD
Niewielka skrzyneczka wygląda staromodnie. Minimalistyczny, monochromatyczny wyświetlacz, dwa pokrętła, kilka przycisków. Czy ładna – kwestia gustu. Moim zdaniem wygląda jak zaprojektowana specjalnie dla młodych, samotnych ludzi, mieszkających w niewielkich, wynajętych mieszkaniach, mających artystyczne zacięcie i nietuzinkowe dekoracje. Bo trzeba po prostu lubić taki wygląd, jaki ma 3Sixty – ponieważ wymusza on niewygodny sposób obsługi radia. I jeżeli komuś się taki sposób obsługi nie spodoba, to ani wrażenia słuchowe, ani estetyczne nie skłonią go do wydania niemałej kwoty na 3Sixty.
Wykonanie i materiały, jak to u tego producenta, są na najwyższym poziomie. 3Sixty jest zbudowany z porządnego tworzywa ABS, przyjemnego w dotyku, doskonale wykończonego w każdym elemencie. Perforowany wierzch głośnika jest przykryty materiałem przypominającym już na pierwszy rzut oka maskownice dobrej markowych głośnikowych.

Posłuchaj jak brzmi Teufel 3Sixty

ERGONOMIA
O ile pokrętło po lewej stronie jest dobrze znanym potencjometrem, to prawe – w połączeniu z dwoma przyciskami – służy do obsługi urządzenia. Przyciskiem MENU otwieramy panel, kręcąc pokrętłem wybieramy opcje, a wciskając je – zatwierdzamy wybór. Ani to wygodne, ani precyzyjne. Bądźmy szczerzy: wpisywanie w ten sposób hasła do wifi to katorga, a jeśli dodamy do tego notoryczne prześlizgiwanie się kursora ze znaku na znak podczas zatwierdzania wyboru, to mamy już pełną katastrofę. Cóż, coś za coś. Berlińczycy postawili na design kosztem łatwości obsługi. Można by łatwo ominąć ten problem dołączając do radia pilota – ale niestety, nie ma go w zestawie. Podczas słuchania muzyki do sterowania nią posłużymy się smartfonem – ale już z jego poziomu nie da się poruszać po menu radia. I trzeba wrócić do feralnego pokrętła po prawej stronie…
Na szczęście jest wygodne rozwiązanie. Może jeszcze nie do końca zadowalające, ale na pewno funkcjonalne. Radiem można sterować przy pomocy narzędzi bezprzewodowych Amazona oraz Google. Jako że radio ma zaimplementowanego Chromecasta, łatwo – przy pomocy aplikacji Google Home i sieci wifi – skonfigurować 3Sixty jako głośnik Google Home i sterować nim np. poprzez Google Asystenta. Podobnie rzecz ma się z Amazon Alexa – po połączeniu radia Teufel z którymś z urządzeń serii Echo, za pomocą asystenta głosowego możemy wydawać głośnikowi kilka prostych komend.
Na plus zaliczmy wygodny pasek przycisków pod ekranem, dzięki któremu zmienimy źródło dźwięku, zapiszemy i wybierzemy stacje radiowe, sparujemy smartfon czy zmienimy słuchaną piosenkę bądź stację radiową.
Teufel pracuje wciąż nad własną aplikacją do obsługi urządzeń bezprzewodowych, ale nam na razie nie udało się za jej pomocą obsłużyć 3Sixty (aplikacja wciąż pozostaje w fazie beta).
Z tyłu radia mamy łatwo dostępne trzy porty: zasilający, USB i AUX.

MOŻLIWOŚCI
Tu jest lepiej niż dobrze. Możemy słuchać radia FM, po podłączeniu do sieci wifi – radia DAB oraz stacji internetowych, można sparować radio poprzez bluetooth z dowolnym źródłem dźwięku, można też sparować je z naszym kontem Spotify i korzystać z niego bezpośrednio poprzez radio. Można podłączyć źródło dźwięku kablem jack 3,5 mm i używać 3Sixty jako zwykłego głośnika. Można wreszcie podłączyć przez USB np. pendrive i odtwarzać bezpośrednio z niego pliki WAV, FLAC, MP3, AAC i WMA.

ODSŁUCH
I tu jest znakomicie. Jeszcze w trakcie wygrzewania przetworników i wzmacniacza 3Sixty produkuje potężny dźwięk, standardowo dla Teufela – ciepły, wyraźnie schodzący w niskie rejestry, ale z bardzo wyraźnymi tonami wysokimi (dzięki dwóm stożkowym przetwornikom) i przyjemnych tonach średnich. Jednak wciąż tym, co charakteryzuje dźwięk sygnowany przez berlińczyków, pozostaje tzw. bas. I nie chodzi mi bynajmniej o głuchy łomot z bass reflexu i podskakujące radio. Bas w 3Sixty jest punktowy, bardzo sztywny kiedy trzeba, ale i miękko rozlewający się po pomieszczeniu gdy chce tego twórca utworu. Całość tworzy piękną i zaskakująco szeroką scenę, jakiej z całą pewnością nie spodziewamy się po tej wielkości głośniku. Głośność maksymalna jest wystarczająca do nagłośnienia pomieszczenia o wielkości nawet 30 metrów kwadratowych i zrobienie naprawdę hucznej imprezy. Z drugiej strony, gdy słuchamy muzyki na niskim poziomie głośności, wciąż mamy doskonałą separację pasm i instrumentów, a wokale są wyraźne.

OCENA OGÓLNAJeżeli nie planujemy korzystać z systemów asystentów głosowych Google, czy Amazona, to należy odjąć naprawdę sporo za system sterowania radiem. W skali 1-10 moim zdaniem sprzęt natychmiast traci z tego powodu 3 punkty. Czyli z wyjściowych 5 zostają 2. Ale dodajemy 3 punkty ponad średnią za wspaniały dźwięk, 3 punkty za olbrzymią ilość możliwości odsłuchu oferowaną przez sprzęt i już wychodzi nam 8 punktów. Dodajmy 1 pkt. za perfekcyjne wykonanie i wychodzi nam 9 punktów. Zdejmujemy z niej pół punktu za wysoką cenę – wyjściowe 1199 zł, aktualnie w sklepie producenta obniżone do 1069 zł to wciąż nieco za dużo – choć trzeba przyznać, że i tak mniej, niż podobne urządzenia innych producentów sprzętu klasy premium. Ocena końcowa 8.5 pkt. jest naszym zdaniem sprawiedliwa. Gdyby do radia był dołączany pilot, albo działała już w pełni funkcjonalna aplikacja na smartfony – dałbym nawet 9,5. Bo to, co najważniejsze – czyli dźwięk – jest na ekstraklasowym poziomie.

PARAMETRY TECHNICZNE
Wymiary: 28x17,5x16 cm.
Waga 2,5 kg
Długość anteny 76 cm.

Poziom ciśnienia akustycznego (max) – 95 dB/1m
Zakres częstotliwości: 55-20000 Hz
Przetworniki: 1 x 90 mm (celuloza), 2 x driver wysokotonowy z kopułą stożkową (celuloza)
Zasada akustyczna: system dwudrożny
Obudowa: bass reflex
Pojemność obudowy: 3,5 litra

Porty: 3,5 mm jack AUX, USB 2.0 z funkcją ładowania
Funkcje: DAB+, radio internetowe wifi, radio FM z RDS, bluetooth, Spotify Connect, budzik, odtwarzacz plików USB.

Moc wyjściowa: 30W, trzykanałowy w konfiguracji 2.1
Wzmacniacz: technologia DSP (z cyfrowym procesorem dźwięku, obrabiającym dźwięk w czasie rzeczywistym)

od 12 latprzemoc
Wideo

Akcja cyberpolicji z Gdańska: podejrzani oszukali 300 osób

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Potężny dźwięk z małego pudełka: radio internetowe (i nie tylko) Teufel 3Sixty [NASZ TEST, FILM] - Laboratorium, odc. 29 - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska