Policjanci wrocławskiego Wydziału Ruchu Drogowego zwrócili uwagę na osobowego opla, przemieszczającego się Aleją Śląską. Samochód nie miał tylnej tablicy rejestracyjnej. Funkcjonariusze postanowili sprawdzić kierującego oraz pojazd, dlatego zatrzymali samochód do kontroli.
- Już pierwsze wykonane czynności wskazywały, że nie będzie to typowa interwencja - informują mundurowi. - Mężczyzna okazał się bowiem być osobą poszukiwaną przez sąd Rejonowy w Trzebnicy, w celu odbycia kary pozbawienia wolności. Policjanci zwrócili też uwagę na dwie reklamówki w bagażniku opla. Znajdował się w nich dość duży zapas środków anabolicznych w postaci ampułek do wstrzykiwania i tabletek. Zatrzymany mężczyzna przyznał, że środki dopingujące należą do niego, tłumacząc że jest kulturystą - dodają.
Okazało się też, że samochód którym się poruszał, nie posiadał aktualnych badań technicznych, więc policjanci zatrzymali dowód rejestracyjny pojazdu. 36-latek trafił do policyjnego aresztu.
Mężczyzna będzie teraz musiał odpowiedzieć m.in. za naruszenie przepisów ustawy - prawo farmaceutyczne. Przypomnijmy, posiadanie lub wprowadzanie do obrotu środków nie będących do tego obrotu dopuszczonymi, jest przestępstwem zagrożonym karą pozbawienia wolności do 2 lat.
źródło: Policja Wrocławska
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?