Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Posłanka Agnieszka Soin: Wychowuję dzieci po chrześcijańsku, z otwartością na drugiego człowieka [NASZ WYWIAD]

Maciej Rajfur
Maciej Rajfur
Poseł Agnieszka Soin uważa, że macierzyństwo z jednej strony stale eliminuje własne słabości, przelać swoją troskę na drugiego człowieka, a z drugiej strony niezwykle scaliło nasze więzi rodzinne.
Poseł Agnieszka Soin uważa, że macierzyństwo z jednej strony stale eliminuje własne słabości, przelać swoją troskę na drugiego człowieka, a z drugiej strony niezwykle scaliło nasze więzi rodzinne. Aneta Kolesińska
O swoim macierzyństwie, godzeniu pracy i rodzicielstwa oraz współczesnych zagrożeniach dotyczących dzieci mówi z okazji Dnia Matki Agnieszka Soin, posłanka i matka dwójki dzieci.

Maciej Rajfur: Czy decyzja o macierzyństwie była łatwa, w którym momencie kariery zawodowej nastąpiła?
Agnieszka Soin: Decyzja o macierzyństwie nigdy nie jest prosta. Nigdy nie ma dobrego czasu na dzieci i coś rzeczywiście w tym jest. Z drugiej strony, jeśli nigdy takiego czasu nie ma, to po cóż przekładać decyzję w nieskończoność? Moje macierzyństwo było decyzją przemyślaną wraz z mężem. Oczywiście, nie okazała się ona łatwa, lecz patrząc przez pryzmat lat przeznaczonych na wychowywanie naszych dzieci, mogę powiedzieć, że jesteśmy szczęśliwi. Mimo różnych przeciwności mieliśmy odwagę, aby podjąć trud rodzicielstwa w tym punkcie życia, w którym się wówczas znaleźliśmy. Z jednej strony, jak wszyscy młodzi ludzie na początku drogi życia, byliśmy przeciążeni licznymi obowiązkami zawodowymi, które miały nam zapewnić dobry start. Z drugiej zaś, lata mijały nieubłaganie i twardo postanowiliśmy, że czas na dzieci jest właśnie teraz, póki jesteśmy silni i młodzi.

Co daje macierzyństwo? Czego się Pani zupełnie nie spodziewała w byciu matką?

Macierzyństwo i praca są na równi trudne i odpowiedzialne. To jednak jedno z piękniejszych doświadczeń, jakie może spotkać kobietę. Cząstkę nas samych możemy przekazać drugiej osobie. Pozwoliło mi ono z jednej strony stale eliminować własne słabości, przelać swoją troskę na drugiego człowieka, a z drugiej strony niezwykle scaliło nasze więzi rodzinne. Bycie matką diametralnie zmieniło mój sposób patrzenia na świat. Zaczęłam doceniać drobne rzeczy, zauważać piękno w codziennych sytuacjach i odkrywać nowe wartości. Jednocześnie to niepowtarzalne poczucie bliskości i bezwarunkowej miłości jest jednym z najpiękniejszych aspektów macierzyństwa, jakiego mogłam doświadczyć dzięki moim dzieciom.

Łatwiej pogodzić życie zawodowe i rodzinne, kiedy jest się przedsiębiorcą, czy kiedy jest się posłem?

Pogodzenie życia zawodowego i rodzinnego nie jest łatwym zadaniem, zarówno dla przedsiębiorców, jak i dla posłów. Ostateczna odpowiedź na to pytanie może zależeć od wielu czynników, takich jak indywidualne preferencje, charakter pracy, wsparcie rodziny, elastyczność czasowa i wiele innych. W moim przypadku praca w charakterze przedsiębiorcy pomogła mi przejść przez ten najbardziej absorbujący czasowo etap rozwoju dzieci, kiedy były jeszcze małe. Mogłam wówczas niezwykle elastycznie podchodzić do swojego czasu pracy i maksimum czynności wykonywać z domu. Z drugiej strony, będąc obecnie posłem, jestem związana zobowiązaniami służbowymi, czyli pracą parlamentarną, która bywa bardzo wymagająca. Obejmuje regularne sesje, obrady, spotkania i podróże służbowe. To sprawia niekiedy, że pogodzenie obowiązków rodzicielskich z pracą jest trudniejsze. Posłowie mają pewną elastyczność w organizacji swojego czasu, ale nasze harmonogramy są często uzależnione od pracy parlamentarnej i obowiązków związanych z pełnioną funkcją. To utrudnia planowanie czasu z rodziną. Ważne jest, aby być świadomym wyzwań i konsekwencji związanych z obiema rolami oraz znaleźć równowagę, która najlepiej odpowiada indywidualnym potrzebom i wartościom. Istotne jest też to, że nasze dzieci są teraz dużo starsze.

Czego się najbardziej obawia Pani jako matka swoich dzieci w XXI wieku?

Myślę, że wpływu postępu technologicznego, jaki się dokonał w ostatnich dwudziestu latach. Przede wszystkim powszechności telefonów, ogólnej dostępności Internetu, sztucznej inteligencji i ich wpływu na rozwój, na podejmowane decyzje i wyznawane wartości. Obecnie stoimy również u progu napływu przeróżnej maści ideologii antyrodzinnych, które negatywnie wpływają na postrzeganie małżeństwa i rodzicielstwa przez młodych ludzi. Uważam, że to jest dziś największe zagrożenie i tu niezwykle ważna jest rola nas jako rodziców, aby stanowczo się przeciwstawić tym zjawiskom.

W jakich wartościach wychowuje Pani swoje dzieci?

Myślę, że śmiało mogę powiedzieć, że wychowujemy z mężem dzieci w wartościach tradycyjnych. Jesteśmy praktykującymi katolikami. Wartości chrześcijańskie takie jak: wiara, rodzina, szacunek i godność każdego człowieka oraz po prostu patriotyzm są tym, co chcemy przekazać naszym dzieciom i na czym budujemy nasz system wartości. Z drugiej strony chcemy jednocześnie nauczyć nasze dzieci otwartości na świat, na inne poglądy. Tak, aby zawsze umiały rozmawiać z osobami myślącymi i czującymi inaczej. Najważniejsze, aby same były kowalami swojego losu, aby nikt nie narzucał im tego, jak ma wyglądać ich przyszłość, lecz aby sami w wolności wybrali swoją ścieżkę życia. Tak zostałam sama wychowana, za co dziękuję moim rodzicom. I chcę, aby również moje dzieci odziedziczyły podobny sposób myślenia po nas.

Czy jest Pani zwolenniczką wychowywania dzieci przez związki homoseksualne?

Jestem przeciwna takiemu modelowi wychowania dzieci.

Dlaczego?

Istnieją liczne badania naukowe potwierdzające szkodliwy wpływ homoseksualnych par na psychikę i mentalność wychowywanych przez nie dzieci, które też muszą mierzyć się z oceną społeczną. Najlepszym dowodem jest przyjrzenie się całemu systemowi wartości, który kroczy wraz za tym stylem życia, a jest on wysoce szkodliwy dla rozwoju najmłodszych. Kraje Zachodu najlepiej to potwierdzają, zbierając dziś ogromne żniwo poranionych dzieci z niespotykanymi dotąd zaburzeniami psychicznymi.

Z perspektywy posła, czy polskie prawodawstwo w wystarczający sposób chroni i opiekuje się dziećmi? A może w jakimś obszarze trzeba by wprowadzić jakieś nowe regulacje?

Jako rząd Zjednoczonej Prawicy wprowadziliśmy wiele rozwiązań, które mają służyć ochronie i opiece nad najmłodszymi. Począwszy od wzrostu wysokości kar za pedofilię, wprowadzenie programu 500+, a już niedługo 800+ na każde dziecko, programu Wyprawka+, systemowej budowy żłobków i klubów malucha poprzez program Maluch+, Rodzinny Kapitał Opiekuńczy czyli 1000 zł miesięcznie przez rok na opiekę nad dzieckiem. Zdajemy sobie sprawę, że chociaż wiele zostało już uczynione i zrealizowane dzięki wytężonej pracy naszego rządu, wiele wciąż jest przed nami. Nasze dzieci powinny być zdecydowanie bardziej chronione przed szkodliwą ideologią, która wkracza różnymi drogami do instytucji publicznych takich jak: szkoły, przedszkola, biblioteki, inne instytucje kultury. O nich często rodzice są informowani po fakcie.

O jaką szkodliwą ideologię chodzi? I jak chcecie to zmienić?

Chcemy jednoznacznie wzmocnić w tym obszarze kompetencje rodziców i pomóc im w utrzymaniu kontroli nad procesem przekazywania odpowiednich wartości swoich dzieciom. Dzięki temu mechanizmowi to najpierw rodzice będą musieli wyrazić zgodę na udział dziecka w zajęciach pozaszkolnych, bo to przede wszystkim od nich będzie zależeć system formacji naszych dzieci. W ślad za obywatelskim projektem ustawy "Chrońmy dzieci, wspierajmy rodziców" postulujemy wprowadzenie całkowitego zakazu działalności w szkołach i przedszkolach "stowarzyszeń i innych organizacji promujących zagadnienia związane z seksualizacją dzieci". Chodzi o to, by dzieci nie były poddawane praktykom, które z całą pewnością są dla nich szkodliwe i które mogą prowadzić do daleko idących zmian w ich psychice.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Co włożyć, a czego unikać w koszyku wielkanocnym?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska