Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poseł Jaros: Monitoring na Wyspie Słodowej dobry tylko zza urzędniczego biurka

RED
fot. materiały prasowe
Po naszym tekście o wprowadzeniu w przyszłym roku monitoringu na Wyspie Słodowej, od razu zareagował wrocławski poseł - Michał Jaros. - Obejmiemy monitoringiem Wyspę Słodową, to pijący alkohol przeniosą się na Wyspę Bielarską - pisze do nas. - Straż Miejska nie radzi sobie z utrzymaniem porządku w podwórkach, szczególnie w okolicach Pasażu Niepolda. Czy urzędnicy chcą, by zjawisko się pogłębiło? Nie sądzę. Dlatego tym bardziej dziwi mnie pomysł na monitoring na Wyspie Słodowej - dodaje wrocławski polityk Platformy Obywatelskiej.

CZYTAJ WIĘCEJ O MONITORINGU WYSPY SŁODOWEJ, KTÓRY MA DZIAŁAĆ OD PRZYSZŁEGO ROKU

A oto treść całego wpisu, który na swoim blogu umieścił Michał Jaros:

Monitoring na Wyspie Słodowej? Nie tędy droga
Po raz kolejny magistrat pozostaje głuchy na sygnały dotyczące przestrzeni publicznej we Wrocławiu. Papierkiem lakmusowym stosunku Urzędu Miasta do terenów zielonych jest Wyspa Słodowa, która z całym bagażem swoich niedoskonałości jest jedną z naszych najlepiej funkcjonujących przestrzeni publicznych. Jeżeli chcemy wpływać na to jak bawią się wieczorami wrocławianie, powinniśmy dać im więcej możliwości spędzania czasu.
Czy wrocławianie zaczną przestrzegać, kiedy zaostrzymy przepisy i zwiększymy poziom kontroli? Zza urzędniczego biurka może to tak wyglądać, jednak taki osąd ma niewiele wspólnego z rzeczywistością. Obejmiemy Wyspę Słodową monitoringiem? Pójdą na Wyspę Bielarską. Albo wybiorą któreś z podwórek w obrębie Starego Miasta, by tam rozpoczynać i kończyć nocne wojaże.
Już dzisiaj widać, że Straż Miejska nie radzi sobie z utrzymaniem porządku w podwórkach, szczególnie w okolicach Pasażu Niepolda. Czy urzędnicy chcą, by zjawisko się pogłębiło? Nie sądzę. Dlatego tym bardziej dziwi mnie pomysł na monitoring na Wyspie Słodowej.
Fakt, że wrocławianie tak chętnie spędzają wolny czas w przestrzeni publicznej to wartość sama w sobie. Tylko żywe, opierające się procesowi atomizacji społeczeństwo jest w stanie wypracować rozwój nie tylko gospodarczy, ale także obywatelski. Nie powinniśmy kogokolwiek za to karać, powinniśmy skupić się na tym, by pokazać, że można inaczej.
Wykorzystajmy potencjał, jaki zawarty jest w organizacji Europejskiej Stolicy Kultury w 2016 roku i The World Games w 2017-tym. Wciągnijmy wrocławian do gry. Pokażmy, że miasto z tytułem kulturalnej stolicy Europy może zajmować się kulturą uliczną nie tylko w 2016-tym roku. Pokażmy, że miasto może jeszcze lepiej zachęcać mieszkańców do aktywności fizycznej.
Jeżeli tylko miasto podejmie odpowiednie działania już niedługo nasze parki zamiast grupek pijących alkohol osób wypełnią jeszcze liczniej kuglarze i teatry uliczne, a na trawnikach i ścieżkach zobaczymy wrocławian grających w bule czy frisbee (wchodzące w skład The World Games). To nie będzie kosztowało dużo pieniędzy, a przyniesie zdecydowanie lepszy efekt od montowania kolejnych kamer.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska