Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poseł Charłampowicz na dywaniku u szefa dolnośląskiej PO. Wyjaśniał domową awanturę

Marcin Torz
fot. Dariusz Gdesz
Poseł Jarosław Charłampowicz był na dywaniku u Jacka Protasiewicza, szefa Platformy Obywatelskiej w regionie. Tłumaczył się z nocnej awantury, która wybuchła w jego mieszkaniu i zakończyła się interwencją policji. Jednak mundurowi opuścili mieszkanie, gdy poseł wyjął swoją legitymację. O sprawie pisaliśmy w zeszłym tygodniu. Zgodnie z zapowiedziami, odniósł się do niej Jacek Protasiewicz.

- Rozmawiałem z parlamentarzystą. Chciałem wyjaśnień, dlaczego podczas interwencji policji, zasłaniał się legitymacją poselską. Zapewnił, że taka sytuacja nie miała miejsca i nie nadużywał legitymacji poselskiej, jedynie poinformował policjantów jakie jest jego miejsce pracy - mówi nam Jacek Protasiewicz. - Przyjmuję taką wersję wydarzeń i nie widzę konieczności wszczynania procedury dyscyplinarnej - dodaje Prostasiewicz.

Dodatkowo partnerka życiowa Jarosława Charłampowicza potwierdziła taką wersję w liście, który napisała do Jacka Protasiewicza. - Sprawę uważam za zamkniętą - mówi nam szef PO na Dolnym Śląsku.

Przypomnijmy, że tydzień temu w mieszkaniu posła wybuchła domowa awantura. Zdaniem policji, funkcjonariusze zastali na miejscu kobietę (partnerkę posła) z czteromiesięcznym dzieckiem na rękach, która stała przed mieszkaniem. W środku natomiast był Charłampowicz. Policja odstąpiła od wykonywania czynności, gdy patrol dowiedział się, gdzie pracuje parlamentarzysta. Czytaj więcej na ten temat:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska