Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Porwali Ukraińca, pocięli mu uszy i rozebrali do naga

Małgorzata Moczulska
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne Pixabay.com
34-letni Ukrainiec po pracy poszedł zrobić zakupy w centrum Świdnicy. Po wyjściu z marketu usiadł na jednej z ławek, żeby odpocząć. Przysiadło się do niego dwóch mężczyzn i zaczęli rozmawiać. W końcu postanowili razem napić się alkoholu i w tym celu przeszli w bardziej ustronne miejsce. Zaraz potem dołączyło do nich dwóch kolejnych świdniczan.

Ukrainiec w pewnej chwili zasnął, a gdy się ocknął, został brutalnie pobity. Świdniczanie kopali i bili go pięściami. Grozili Ukraińcowi nawet śmiercią. Zaczęli go też torturować: przystawiali mu nóż do gardła i nacinali uszy żądając pieniędzy. Mężczyzna stracił przytomność, ale to wcale nie uspokoiło jego oprawców. Wręcz przeciwnie. Zapakowali go do bagażnika i wywieźli do lasu. Tam rozebrali do naga i zostawili na pastę losu.

Mężczyzna zdołał jakoś z lasu dotrzeć do najbliższego gospodarstwa i poprosił o pomoc. Na miejsce od razu wezwano pogotowie i policję.

Policjantom szybko udało się ustalić i zatrzymać oprawców Ukraińca. To świdniczanie w wieku od 21 do 34 lat. Wszyscy trafili do aresztu.

- Usłyszeli zarzuty pozbawienia wolności ze szczególnym udręczeniem i rozboju z użyciem noża - relacjonuje Marek Rusin, prokurator rejonowy w Świdnicy. Grozi im do 12 lat pozbawienia wolności. Do winy się nie przynają.

W Świdnicy mieszka obecnie kilkuset obywateli Ukrainy. Są u nas całkowicie legalnie. Legalnie też pracują. Głównie w zakładach w specjalnej strefie ekonomicznej, które muszą posiłkować się pracownikami ze Wschodu. Mają bowiem duże problemy ze znalezieniem chętnych do pracy.

To pierwsza taka napaść na obcokrajowca w Świdnicy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska