Ponad 600 mln zł winni jesteśmy sądom. To zaległe grzywny, koszty sądowe czy majątek odebrany przez państwo
Gwałtowny skok sądowych dłużników
W ciągu minionych 5 lat zobowiązania na rzecz wymiaru sprawiedliwości wpisane do rejestru BIG InfoMonitor urosły z 6 mln zł do 608 mln zł. Tylko w minionym roku zaległości z tego tytułu zwiększyły się z 385,6 mln zł (grudzień 2018) do 608,2 mln zł (grudzień 2019), czyli o niemal 60 proc. Skąd ten skok?
- Drzwi do rejestrów BIG otworzyła dłużnikom sądowym nowelizacja kodeksu karnego, która weszła w życie w 2015 roku – wyjaśnia Halina Kochalska, ekspert BIG InfoMonitor. Regulacja nałożyła wówczas na sądy obowiązek wpisywania do BIG osób niepłacących m.in. grzywien i kosztów rozpraw, a specjalna platforma przygotowana do wprowadzania tych danych w 2017 r. zdecydowanie ułatwiła zgłaszanie dłużników i od tego momentu ich liczba zaczęła gwałtownie rosnąć. Dłużników sądowych w rejestrach BIG przybywa, ale jednocześnie wielu jest wykreślanych, bo spłaca zobowiązania. - Tylko z długów wprowadzonych przez sądy w 2019 r. uregulowanych została ponad jedna trzecia, choć trzeba przyznać, że nie są to łatwi dłużnicy, o ile w ogóle o takich można mówić, część z nich ma na koncie poza długami wobec sądów jeszcze 2,4 mld zł innych zaległości – mówi Halina Kochalska.
Kto najczęściej jest dłużnikiem Temidy? 60 proc. ma między 25 a 44 lata, niemal 9 na 10 to mężczyźni. Z jakiego tytułu najczęściej biorą się długi? Wyjaśniamy na kolejnej stronie.