Pomysł na oczyszczanie jezior naukowców z Wrocławia nagrodzony. Otrzymali Złoty Medal na międzynarodowych targach

Technologia oczyszczania kąpielisk, jezior, stawów, którą opracowali naukowcy z Wrocławia, mocno zmniejsza ilość związków organicznych w wodzie, co z kolei przekłada się na możliwość mniejszego rozwoju sinic i alg. Możliwe, że wraz z rozwojem projektu, pomysł w przyszłości będzie można wykorzystać na rzekach słodkich. W przypadku Odry, zatrucie rzeki spowodowało zbyt wysokie zasolenie i wykwit złotych alg. Projekt ma być rozwijany również w kierunku walki z podobnymi katastrofami i technologia może w przyszłości znaleźć zastosowanie na rzekach, w których występują zasolenia.

Nowatorskie instalacje eliminują zagrożenie środowiskowe. Dzięki temu niedostępne dotychczas dla celów rekreacyjnych zbiorniki mogą otworzyć się na turystów, a firmy i gminy mogą korzystać z czystej wody. Co ważne, ta technologia oczyszczania nie zaburza naturalnej równowagi wodnego ekosystemu.

Nagrodzony w Poznaniu projekt o nazwie ION ART ("Innowacyjna metoda poprawy jakości wody w wielofunkcyjnych zbiornikach retencyjnych") zrealizowany został przez konsorcjum "Turawa": Instytut Technologiczno-Przyrodniczy w Falentach, firma Art-Strefa z Wrocławia (to właśnie ona otrzymała Złoty Medal na Targach POLECO), Uniwersytet Opolski i lider konsorcjum - Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu. Jego pomysłodawcami są naukowcy Uniwersytetu Przyrodniczego: prof. Mirosław Wiatkowski i prof. Krzysztof Pulikowski.

- Pomysł wziął się z konieczności. Jakość wody zbiorników wodnych w Polsce stale jest zagrożona pogorszeniem. Niezbędne więc było rozpoczęcie i prowadzenie badań w kierunku rekultywacji zbiorników i poprawy jakości wód retencjonowanych. Obecnie największe wyzwania dotyczące funkcjonowania zbiorników retencyjnych stanowi rozwiązanie problemów zakwitów wód oraz optymalizacji zadań stawianych zbiornikom zawartym w instrukcji gospodarowania wodą - mówi prof. Wiatkowski.

Badania urządzenia filtrującego przeprowadzano w zbiorniku wodnym Turawa, o pojemności około miliarda litrów. Znajduje się na rzece Mała Panew, w sąsiadującym województwie opolskim. Zbiornik ten okazał się idealny do przeprowadzenia testów, ponieważ wręcz słynie z ogromnego zanieczyszczenia.

Pracowało na nim pięć specjalnych instalacji filtrujących wodę. Urządzenia oparte o wymianę jonową usuwały m.in. metale ciężkie, pierwiastki i sole mineralne, którymi żywią się algi oraz sinice. Do oczyszczenia wykorzystywano też mikroorganizmy, które likwidowały zagrożenia chemiczne i biologiczne. Po całej operacji, przejrzysta woda wpadała z powrotem do zbiornika. Przy okazji opracowywania technologii, powstał też ciekawy efekt uboczny w postaci nawozu produkowanego zamiast odpadu.

- Technologia jonowymienna, która została zastosowana w projekcie, jest dosyć problematyczna. Rodzi odpad z dużą zawartością chlorku sodu. Nie można oddawać go do oczyszczalni, ani wyrzucić z powrotem do środowiska naturalnego. Zrobilibyśmy wtedy dokładnie to, z czym chcemy walczyć, zasolilibyśmy zbiornik. Pracowaliśmy więc nad tym elementem i doszliśmy do rozwiązania, które zaowocowało powstaniem nawozu organiczno-mineralnego. Nawóz jest zarejestrowany w Ministerstwie Rolnictwa i został dopuszczony do obrotu. Projekt opracowała firma Art Strefa wspólnie z Uniwersytetem Przyrodniczym we Wrocławiu i Politechniką Wrocławską - mówi Witold Skorulski, właściciel firmy Art Strefa.

Możliwe, że nowatorska metoda oczyszczania wody znajdzie szersze komercyjne zastosowanie. Teraz poszczególne rozwiązania zgłaszane są do urzędu patentowego.

O katastrofie na Odrze pisaliśmy TUTAJ - KLIK!