Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polski eksport rośnie, ale import jeszcze szybciej i koniec już z nadwyżkami w handlu

Zbigniew Biskupski AIP
Przemysław Swiderski/Polska Press
Po dwóch latach nadwyżki w handlu zagranicznym znów bilans może być na minus. Eksport co prawda szybko rośnie, zwłaszcza do USA, ale dobre wyniki eksportu to w znacznej części zasługa korzystnych kursów walut. Niestety w drugiej połowie roku trend na rynkach walutowych się odwraca, a import rośnie jeszcze szybciej.

Wg najnowszych danych GUS, pierwszą połowę 2017 r. polski handel zagraniczny kończy na plusie, z nadwyżką 972,3 mln EURO w bilansie handlowym. Jak wskazują eksperci instytucji płatniczej AKCENTA, do końca roku, mimo wysokiej dynamiki (+8,4 proc. r/r), eksport może nie utrzymać przewagi nad szybciej rosnącym importem (+10,9 proc. r/r). Czy to koniec nadwyżki w saldzie wymiany zagranicznej Polski?
W I połowie 2017 r. wartość polskiego eksportu wyniosła 99,1 mld EURO, natomiast do kraju sprowadzono w tym czasie towary o wartości 98,2 mld EURO. Saldo handlu zagranicznego ukształtowało się na poziomie 972,3 mln EURO i jest to wynik ponad 4-krotnie niższy niż rok temu, gdy nadwyżka wynosiła 4196,5 mln EURO, wynika z obliczeń instytucji płatniczej AKCENTA na podstawie danych GUS.

AKCENTA przypomina, że polski handel zagraniczny przeszedł długą drogę do wypracowania dodatniego salda obrotów handlowych. W czasach kryzysu finansowego deficyt handlowy sięgał (w 2008 r.) nawet 26,2 mld EURO. Jednak już 7 lat później, w 2015 r. Polska zanotowała, pierwszy raz od lat 90., nadwyżkę w wymianie międzynarodowej w wysokości 2,4 mld EURO.

W 2016 r. bardzo mocno rosnący eksport powiększał przewagę nad importem towarów z zagranicy, zwiększając dodatnie saldo handlowe na koniec roku do 3,9 mld EURO. Trend ten odwrócił się w roku obecnym, a nadwyżka topnieje z miesiąca na miesiąc. Jednak, jak zwraca uwagę AKCENTA, to wcale nie musi oznaczać, że polski eksport jest w złej formie.

- Polski eksport notuje w tym roku bardzo dobre wyniki. Wartość wywozu w I półroczu br. wzrosła o 8,4 proc. w porównaniu do podobnego okresu przed rokiem, kiedy to dynamika wynosiła zaledwie 2,1 proc. r/r. Eksport jest więc w bardzo dobrej kondycji i rośnie.

Problem w tym, że import rośnie szybciej. Jeszcze w roku poprzednim, po pierwszych 6. miesiącach, wykazywał ujemną dynamikę, teraz we wzrostach wartości przegania eksport. Biorąc pod uwagę fakt, że różnica w wartości eksportu i importu jest nadal niewielka, nawet małe zmiany wpływają na wynik bilansu handlowego. Dlatego tak trudno przewidzieć, czy rok 2017 polska wymiana handlowa zakończy na plusie czy na minusie – mówi Radosław Jarema, dyrektor polskiego oddziału AKCENTY, instytucji płatniczej realizującej i zabezpieczającej transakcje walutowe eksporterów i importerów.

Czytaj też:
Sejm uchwalił nowe prawo o szybkiej eksmisji na bruk. Czy teraz może ona spotkać każdego lokatora?

Według eksperta AKCENTY rosnący import może sygnalizować wzrost konsumpcji i popytu na towary w Polsce. Może także oznaczać napływ inwestycji oraz to, że firmy w Polsce rozwijają swoją produkcję – zamawiają sprzęt, materiały i będą więcej wytwarzać. - Część produkcji może zostać przeznaczona na rynek wewnętrzny, ale i na sprzedaż zagraniczną. Rosnący import może więc po części służyć większemu eksportowi w przyszłości – wskazuje Radosław Jarema.

Dynamiczna sprzedaż w USA

Jednocześnie AKCENTA przekonuje, że polski eksport nie tylko notuje w obecnym roku solidny wzrost wartości, ale i powiększa sprzedaż na ważnych i perspektywicznych rynkach. Warto zwrócić uwagę na awans kierunku amerykańskiego do pierwszej dziesiątki najważniejszych kierunków polskiego wywozu (9. miejsce).

W I połowie 2017 r. eksport do Stanów Zjednoczonych jest wyższy o 26,6 proc. w porównaniu do analogicznego okresu rok wcześniej.

To nie jedyny imponujący wzrost wywozu w pierwszej dziesiątce kierunków. O 16,9 proc. r/r wzrosła wartość polskiego eksportu towarów do Rosji (7. miejsce). – USA i Rosja to wielkie i ważne rynki. Sukcesy polskich eksporterów w tych krajach to wyjątkowo dobra wiadomość. Już od dłuższego czasu obserwujemy coraz większe zainteresowanie eksporterów kierunkiem amerykańskim. Awans do pierwszej dziesiątki najważniejszych odbiorców polskiego eksportu wydawał się więc kwestią czasu – komentuje przedstawiciel AKCENTY.

Nie bez wpływu na wyniki eksporterów na tych rynkach miały jednak notowania walut. - W pierwszej połowie roku dolar amerykański notował rekordowe wartości, lepsze notowania miał także rosyjski rubel. Jednak już w drugiej połowie roku kurs może nie być dla eksporterów tak korzystny. Już teraz widać dużą zmianę ich notowań w porównaniu z początkiem roku.

W przypadku importu najmocniejszy wzrost - o 28,3 proc.. r/r - wartości sprowadzonych do Polski towarów GUS zanotował z Rosji. Polskie relacje handlowe z Rosją wyraźnie się odbudowują. Wymianie handlowej sprzyjać może także nieco lepsza kondycja rosyjskiej gospodarki, która po blisko dwuletnim kryzysie ma szansę w 2017 r. odnotować w końcu odbicie.

Obejrzyj wideo
60sekundBIZNESU - Dlaczego w Polsce tak ciężko prowadzić firmę?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Polski eksport rośnie, ale import jeszcze szybciej i koniec już z nadwyżkami w handlu - Strefa Biznesu

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska