Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Polska ziemia w polskie ręce" - rolnicy protestowali pod Wrocławiem

Michał Chęciński
fot. Tomasz Hołod
Rolnicy z podwrocławskich Kobierzyc protestowali dzisiaj przeciwko poczynaniom Agencji Nieruchomości Rolnej. Protest odbył się pod hasłem "Polska ziemia w polskie ręce!". Protestujący przejechali ciągnikami drogą krajową nr 8 z Kobierzyc do Bielan Wrocławskich.

Jak opowiada Janusz Gargała, rzecznik prasowy Dolnośląskiej Rady Wojewódzkiej NSZZ RI Solidarność i sołtys Tyńca Małego, protesty w kraju trwają już od pół roku w województwie pomorskim. Na Dolnym Śląsku również raz w miesiącu protestują rolnicy m.in. na drodze Strzegom-Dobromierz. Tam też dzisiaj protest miał największą ilość uczestników.

- Polityka państwa, jeśli chodzi o rolnictwo, jest błędna. Agencja Nieruchomości Rolnej nie wywiązuje się ze swojego obowiązku tworzenia gospodarstw rodzinnych. Zamiast tego ANR bezmyślnie sprzedaje grunty. Członkowie ANR mają obowiązek organizować przetargi na ziemie, które mogliby kupić rolnicy. Zamiast tego przetargi wygrywają tzw. słupy i ziemia zostaje w rękach ANR. Jak mają się rozwijać rolnicy, jeśli nie mogą kupić ziemi?! - emocjonuje się Janusz Gargała. Dodaje też, że choć rolnicy posiadają nowoczesny sprzęt, to nie mają go nawet jak wykorzystać, bo ich pola są za małe, a ziemie wystawiane na sprzedaż, to często jednohektarowe poletka, których nie opłaca się kupić. - Na naszych oczach tworzy się nowe ziemiaństwo- twierdzi Gargała.

Podobnie uważa Łukasz Bąk, rolnik z Domasława (miejscowość za Bielanami Wrocławskimi w stronę Świdnicy). Protestował dziś dlatego, że ziemia jest zbyt droga. - Cena gruntów na przetargach osiąga kwoty astronomiczne. Holendrzy, Niemcy i inni obcokrajowcy płacą "słupom", którzy podbijają ceny nawet do 110 tys zł za ha, podczas gdy cena agencyjna wynosi ok 20 tys. zł za ha- mówi rolnik.

Jak rolnicy chcą zmienić swoją sytuację? Jednym z pomysłów jest, poza likwidacją ANR, utworzenie Banku Ziemskiego, który byłby zarządzany przez samorządy i przedstawicieli rolników. Gargała ma nadzieję, że może wtedy rolnicy mieliby możliwość rozszerzania swoich gospodarstw. - Nie chodzi nam o żadne rozdawnictwo. Sami rolnicy też mogliby sprzedawać ziemie obcokrajowcom, a tego nie chcemy. Uważam, że jeśli skarb państwa nie będzie sprzedawał, tylko dzierżawił ziemię z możliwością jej odziedziczenia po jakimś czasie, będzie to lepsze rozwiązanie - mówi sołtys Tyńca Małego.

Drogą krajową nr 8 do Bielan Wrocławskich przejechało dziś tylko 5 ciągników, żeby nie zablokować całkowicie drogi. Rzecznik zapowiada jednak, że jeśli nic się nie zmieni, protest przybierze poważniejszą formę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska