Bartosz Bereszyński: Szkoda, że nie udało nam się dzisiaj zwyciężyć. Atmosfera i cała otoczka wokół tego meczu była wręcz wspaniała. Kibice dali z siebie wszystko i zasłużyli by zobaczyć nasze zwycięstwo, ale cóż, tym razem się nie udało. Jeśli chodzi o mnie, to przede wszystkim cieszę się z tego, że zagrałem. Występ z orzełkiem na piersi to fajne, mobilizujące doświadczenie, choć trzeba powiedzieć, że skorzystałem na nieszczęściu kolegów. Robię jednak wszystko, by być w tej kadrze na stałe. Wiadomo jaka jest pozycja Łukasza Piszczka w tej reprezentacji, ale w piłce trzeba być zawsze przygotowanym na 100 proc. i umieć wykorzystać swoje szanse.
Piotr Zieliński: Bramka którą straciliśmy wprowadziła w nasze szeregi trochę ożywienia. Pierwsze 45 min nie było najlepsze w naszym wykonaniu, ale po przerwie było kilka ciekawych momentów. Miałem też swój udział przy akcji bramkowej, która rozegrana była tak, jak ćwiczyliśmy na treningach. Kuba Błaszczykowski bardzo fajnie ściął do środka, a Łukasz Teodorczyk wykończył to podcinką. To trzeba umieć. Dla mnie fajnym wydarzeniem było to, że ten mecz był rozgrywany właśnie we Wrocławiu. Pół stadionu to byli moi znajomi (uśmiech). Byli bracia, ciocie, wujkowie, a nawet babcia.
Kamil Grosicki: Cieszę się, że odbudowałem swoją pozycję w klubie, dzięki czemu na kadrę przyjeżdżam z czystą głową. Chciałbym bardzo podziękować kibicom, którzy w drugiej połowie skandowali moje nazwisko, domagając się bym wszedł na boisko. To było bardzo miłe. W końcu w piłkę gra się właśnie dla nich. Dostałem mnóstwo SMS-ów od rodziny i znajomych, że te krzyki było słychać nawet w telewizji. Jestem szczęśliwy, że moje poświęcenie dla reprezentacji jest doceniane.
Pytał i notował - Piotr Janas
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?