Przypomnijmy, że 44-tonowy obiekt stanął przy Hali Ludowej w 1948 r. z okazji Wystawy Ziem Odzyskanych. Zaprojektował ją prof. Stanisław Hempel.
Iglica pierwotnie liczyła 106 m, natomiast po remoncie w 1964 roku zmniejszono ją do 96 m. W kwietniu 1979 iglica przeszła kolejny remont generalny.
Władze województwa dolnośląskiego o remoncie iglicy poinformowały wrocławian pod koniec marca, kiedy to dzielono pieniądze, czyli 5 mln zł na wsparcie remontów 152 zabytków na Dolnym Śląsku. Remont potrwa nawet do sześciu tygodni.
Warto zaznaczyć, że pierwotnie na szczycie obiektu była zainstalowana lustrzana konstrukcja, która była oświetlona reflektorami. Dawało to niesamowite efekty. Niestety jeszcze przed odsłonięciem iglicy w czasie burzy lustra zostały zniszczone. Co ciekawe pozostałości po nich usuwali dwaj wrocławianie, którzy przez dobę wchodzili na sam szczyt zabytku. W tamtych czasach nie było ekip alpinistycznych. Na obiekt próbowało wejść wielu śmiałków. W 1982 r. w nocy z 2 na 3 maja, student Politechniki Wrocławskiej i działacz „Solidarności Walczącej” - Marian Krzemiński, zawiesił flagę „Solidarności” na samym szczycie Iglicy. W 2008 r. podczas Igrzysk Olimpijskich w Pekinie na konstrukcji zawisła także flaga okupowanego przez Chiny Tybetu. Jednak to nie jedyna ciekawostka związana z iglicą. W 2012 r. ze szczytu obiektu skoczyła młoda para spadochroniarzy, która potem tłumaczyła policjantom, że nie ma nigdzie zakazu wspinania się na iglicę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?