Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Półmetek Sejmu: Dolnośląscy posłowie pracusie i zwyczajne lenie

Malwina Gadawa
Mija właśnie połowa sejmowej kadencji. Co przez dwa lata zrobiło w parlamencie 34 dolnośląskich posłów? Można to sprawdzić, czytając interpelacje, oświadczenia i wystąpienia polityków. Najbardziej aktywnymi posłami w regionie okazali się ci z opozycji.

Na 22 791 interpelacji zgłoszonych przez posłów, podczas pierwszej połowy Sejmu VII kadencji tylko ponad 10 procent to sprawy poruszane przez dolnośląskich polityków. Złożyli oni ponad 2300 interpelacji, z czego 592 pochodzą od jednej osoby - Henryka Kmiecika z legnickiego okręgu wyborczego. Polityk partii Janusza Palikota - Twój Ruch - przyznaje, że tak duża liczba interpelacji to jego sposób na aktywność poselską. - Trzeba być blisko ludzi i pytać o sprawy, które ich dotyczą. Interpelacje mogą w tym pomagać - uważa Kmiecik.

A to, że poseł interesuje się wieloma sprawami, można wyczytać, śledząc jego aktywność na stronach Sejmu. Tam też można poczytać jego oświadczenia, których złożył aż 25. To najwięcej wśród wszystkich parlamentarzystów pochodzących z Dolnego Śląska.

Wyborcy mogą więc uznać, że poseł Kmiecik jest naprawdę wyjątkowo zapracowaną osobą. Jednak przyglądając się tym interpelacjom, można zobaczyć, że wiele dotyczy tych samych kwestii. I tak, poseł Kmiecik zadaje pytanie: w sprawie poniesionych kosztów oraz wydatków związanych z działalnością oddziału ZUS... 43 razy. Za każdym razem pytanie jest takie samo, zmienia się tylko miasto. Podobnie jest z kwestiami finansowymi poszczególnych ministerstw - w każdym pytaniu zmienia się tylko resort.

Poseł Platformy Obywatelskiej Norbert Wojnarowski, który ostatnio zasłynął inną aktywnością (od niego rozpoczęła się afera z taśmami w PO i burza polityczna na Dolnym Śląsku), krytykuje taką postawę kolegów. - Nie liczy się ilość, tylko jakość. Niektórzy o tym zapominają. Ja nie jestem i nie będę posłem, który nabija sobie statystyki - mówi Wojnarowski. To zresztą wyraźnie widać w liczbach: jest jednym z mniej aktywnych posłów.

Okazuje się, że w czołówce najbardziej pracowitych są posłowie opozycji. To właśnie oni najczęściej występują na sejmowej mównicy, zgłaszają najwięcej interpelacji i oświadczeń. Daleko w tyle zostali posłowie Platformy Obywatelskiej, także ci znani z pierwszych stron gazet: Grzegorz Schetyna czy Bogdan Zdrojewski. Tego drugiego może usprawiedliwiać to, że pełni obowiązki ministra kultury i dziedzictwa narodowego.

Królowie mównicy i zacieśniania współpracy

Z dolnośląskich posłów z sejmowej mównicy najczęściej wypowiadał się Ryszard Zbrzyzny z Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Pod względem aktywności jest na szóstym miejscu pośród wszystkich posłów. Drugi na Dolnym Śląsku jest Wincenty Elsner z Twojego Ruchu (dawniej Ruch Palikota). Ma za sobą 204 wystąpienia.

Zbrzyzny mówi, że w Sejmie wypowiada się nie tylko w swoim imieniu, ale bardzo często także w imieniu całego klubu. - Koledzy mają do mnie zaufanie i to cieszy najbardziej - mówi.

Co konkretnie udało mu się osiągnąć dla regionu dzięki takim wystąpieniom? - Jestem posłem ugrupowania opozycyjnego. Nasza siła jest zbyt mała, żeby nasz głos był brany pod uwagę. Nasze nawet najbardziej racjonalne pomysły i tak nie zdobędą większości - szczerze przyznał poseł SLD.

Wśród posłów, którzy piszą najwięcej interpelacji, króluje Henryk Kmiecik, wybrany w okręgu legnickim z listy Twojego Ruchu. Zgłosił ich aż 592. Porusza w nich wiele ogólnopolskich problemów, interesuje go np. "sprawa podjęcia działań mających na celu poprawę dramatycznej sytuacji, w jakiej znalazła się polska literatura, wydawnictwa ją wydające, a także cała rzesza twórców", ale interesuje się także budową drogi S3 w jej południowym odcinku łączącym Legnicę z Lubawką czy przeniesieniem siedziby Urzędu Skarbowego w Kamiennej Górze. Kmiecik to także poseł należący do... 13 grup parlamentarnych, w tym zajmujących się tak egzotycznymi państwami jak Peru, Singapur i Ekwador. Co w nich robi? - Na pewno nigdzie nie jeżdżę, nie pozwalają mi na to moje obowiązki. Po prostu spotykamy się i zacieśniamy współpracę między tymi państwami - tłumaczy poseł.

Kmiecik to także poseł, który złożył najwięcej oświadczeń: aż 25. Interesowało go, ile pieniędzy z budżetu państwa przeznacza się na nauczanie religii w legnickim okręgu wyborczym oraz działalność Iwony Krawczyk - prezes specjalnej strefy ekonomicznej w Kamiennej Górze.

Wśród posłów, którzy mają na koncie wiele interpelacji, są także Andrzej Dąbrowski z PSL - 226 i Dawid Jackiewicz z PiS - 195. Po piętach depcze im najaktywniejsza posłanka PO: Monika Wielichowska z regionu wałbrzyskiego. Ma ona na swoim koncie 182 interpelacje i 44 wystąpienia. Partyjnych kolegów zostawiła daleko w tyle.

Statystyki kłamią?

Do najmniej aktywnych posłów należą nie tylko wcześniej wymienieni Zdrojewski i Schetyna, ale także Jarosław Charłampowicz, Maciej Zieliński i Norbert Wojnarowski z PO. Ten ostatni to także poseł, który wziął udział w najmniejszej liczbie głosowań. Na 2631 razy, głosował 1797. Za to jedno głosowanie opuściła tylko jego partyjna koleżanka Zofia Czernow. Co ciekawe, o wiele bardziej zdyscyplinowani, jeżeli chodzi o obecność podczas głosowań, są posłowie Platformy Obywatelskiej niż opozycji. Być może dlatego, że ich większość w Sejmie to tylko kilka głosów.

Wojnarowski uważa, że statystyki nie są dobrym sposobem badania aktywności poselskiej. - Doświadczony poseł powiedział mi: występuj często, bo to później działa na twoją korzyść. Wolę zajmować się mniej medialnymi sprawami, ale bardziej potrzebnymi - mówi Wojnarowski. Nieobecność na tylu głosowaniach tłumaczy wizytą w szpitalu. - Podczas jednego posiedzenia Sejmu mieliśmy wiele głosowań związanych z budżetem, w których nie brałem udziału - tłumaczy Wojnarowski.

Poseł Maciej Zieliński przyznaje, że całe życie był sportowcem, a nie mówcą, dlatego nie występuje często. Za swój sukces i najważniejszą rzecz uważa pracę w podkomisji ds. przygotowań Polski do organizacji piłkarskiego Euro 2012.

Dawid Jackiewicz, choć jest jednym z aktywniejszych posłów pod względem liczby interpelacji, uważa, że podsumowując pracę posła nie można patrzeć wyłącznie na liczby. - To na pewno nie powinno być głównym elementem. Bardziej niż interpelacje cenię pracę w komisjach i podkomisjach - mówi wrocławski poseł PiS.

Jackiewicz uważa, że posłowie partii rządzącej są mniej aktywni, ponieważ spoczęli na laurach. - Nie słuchają swoich wyborców - mówi Jackiewicz.


Jak aktywny jest Twój poseł? - sprawdź na następnej stronie

Poniżej publikujemy listę dolnośląskich posłów (w nawiasach odpowiednio liczba ich wystąpień i złożonych interpelacji).

PO:

  • Bogdan Zdrojewski (0/0),
  • Sławomir Piechota (32/12),
  • Ewa Wolak (50/103),
  • Michał Jaros (9/81),
  • Jarosław Charłampowicz (11/3),
  • Stanisław Huskowski (17/2),
  • Marek Łapiński (24/87),
  • Maciej Zieliński (1/5),
  • Roman Kaczor (6/65),
  • Izabela Mrzygłocka (48/54),
  • Jakub Szulc (46/4),
  • Monika Wielichowska (44/182),
  • Tomasz Smolarz (12/19),
  • Agnieszka Kołacz-Leszczyńska (14/32),
  • Grzegorz Schetyna (6/3),
  • Ewa Drozd (14/58),
  • Zofia Czernow (41/36),
  • Robert Kropiwnicki (37/33),
  • Norbert Wojnarowski (0/5).

PiS:

  • Dawid Jackiewicz (36/195),
  • Kazimierz M. Ujazdowski (39/8),
  • Mariusz Orion-Jędrysek (128/49),
  • Jacek Świat (25/18),
  • Anna Zalewska (57/15),
  • Adam Lipiński (18/26),
  • Marzena Machałek (76/129),
  • Elżbieta Witek (41/24),
  • Wojciech Zubowski (42/37).


Twój Ruch:

  • Wincenty Elsner (204/77),
  • Henryk Kmiecik (70/592).

SLD:

  • Małgorzata Sekuła-Szmajdzińska (80/21),
  • Ryszard Zbrzyzny (313/52).

PSL:

  • Andrzej Dąbrowski (73/226).

Inicjatywa Dialogu (koło poselskie b. posłów Ruchu Palikota):

  • Halina Szymiec-Raczyńska (22/98).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska