W ubiegłej kadencji burmistrz Tomasz Frischmann rządził w Oławie w koalicji z Platformą Obywatelską. Tak mogło być również i w tej kadencji, ale Prawo i Sprawiedliwość okazało się sprytniejsze i to partia Jarosława Kaczyńskiego przekonała Frischmanna do zawarcia koalicji w mieście. Koalicję rządzącą tworzy też w powiecie oławskim. Nieoficjalnie wiadomo, że ceną porozumienia z burmistrzem była deklaracja rządu, że wybuduje pod Oławą nowy most na Odrze.
PO została na lodzie, choć nie wszyscy działacze tej partii mogą żegnać się ze stanowiskami.
Polityk PO Andrzej Mikoda, dotychczasowy wiceburmistrz Oławy chce zostać w urzędzie i rządzić miastem wspólnie z Prawem i Sprawiedliwością. Zaproponować miał mu to burmistrz Frischmann, bo darzy go zaufaniem i chce nadal z nim współpracować. - Andrzej ma się zgodzić na objęcie tego stanowiska - mówi nam jeden z oławskich polityków.
Problem jednak w tym, że Platforma Obywatelska ogłosiła, że w żadnym przypadku nie będzie wchodzić w koalicję z Prawem i Sprawiedliwością. Jeżeli Mikoda pozostanie wiceburmistrzem, będzie to oznaczało, że w mieście będzie rządził z PiS-em.
Sam zainteresowany nie chce o tym rozmawiać. - Na razie nic nie komentuje - ucina Andrzej Mikoda.
Na reakcję władz partii nie trzeba będzie jednak długo czekać. - Jeżeli faktycznie będzie taki przypadek, że polityk PO będzie chciał rządzić z PiS, to przestanie być członkiem naszej partii. To jest oczywiste - mówi ostro senator Jarosław Duda, szef Platformy na Dolnym Śląsku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?