Dziewięciu radnych powiatu wałbrzyskiego było za, sześciu przeciw i dwóch wstrzymało się od głosu. To wynik wczorajszego głosowania w sprawie zwolnienia radnego powiatowego Longina Rosiaka z Urzędu Miejskiego w Wałbrzychu. Wnioskował o to Roman Szełemej, prezydent miasta. Oficjalnym powodem wniosku, były liczne zwolnienia chorobowe Longina Rosiaka.
– W 2011 roku pana Rosiaka nie było w pracy przez 205 dni, w 2012 roku opuścił 84 dni. Natomiast w 2013 roku już ponad 140 dni – wyjaśnia Elżbieta Klich, sekretarz gminy Wałbrzych. – Ciągła absencja pana Rosiaka powoduje dezorganizację na jego stanowisku pracy w miejskim monitoringu.
Według Longina Rosiaka prawdziwym powodem jego zwolnieniem z pracy, ma być zemsta polityczna.
– Ja w radzie powiatu, a moja żona w radzie miejskiej jesteśmy główną siłą opozycyjną wobec władz miasta i powiatu – mówi Longin Rosiak, radny powiatu wałbrzyskiego. – Moje leczenie było długotrwałe i zmierza ku końcowi, stąd liczne nieobecności w pracy.
Rosiak dodaje, że jego zwolnienia lekarskie były kontrolowane przez pracowników ZUS, którzy nie stwierdzili nieprawidłowości.
Jak przygotować się do rozmowy o pracę?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?