- Lekcje będą prowadzone przez kadrę nauczycielską. Tylko niektóre zajęcia edukacyjne poprowadzą pracownicy dydaktyczno-naukowi Politechniki Wrocławskiej, którzy mają doświadczenie w pracy z uczniami, ponieważ prowadzili wcześniej wiele projektów edukacyjnych - wyjaśnia Alicja Benzar, dyrektor szkoły.
Uczniowie będą mieli dodatkowe zajęcia w laboratoriach Politechniki. Tym samym będą mogli korzystać z fachowego sprzętu naukowego. Twórcom szkoły zależy na wprowadzeniu większej liczby godzin z matematyki, fizyki, chemii, informatyki i języka angielskiego. Dyrektor zapewnia jednak, że edukacja nie będzie się opierać wyłącznie na naukach ścisłych.
- Jeżeli uczniowie będą chcieli rozwijać swoje zainteresowania humanistyczne, to oczywiście damy im taką możliwość. W planach mamy m.in. klub miłośników książki czy klub filmowy. W pracowniach komputerowych chcemy zorganizować zajęcia artystyczne, np. z grafiki komputerowej czy montażu filmowego - opowiada Alicja Benzar.
Czy młodzi uczniowie nie zakłócą działalności uczelni? Okazuje się, że oprócz osobnego piętra wydzielona ma być dla nich również klatka schodowa. Uczniowie mają być pod kontrolą opiekunów.
Pomysł nie jest nowy. Już w 2012 r. Politechnika Wrocławska zapowiadała uruchomienie szkoły. Gimnazjum uczelniane miało być ulokowane w Szkole Podstawowej nr 12. Było tam jednak za mało miejsca. Budynek C-13 też wymagał adaptacji na potrzeby uczniów.
Do nowej szkoły będzie uczęszczać ok. 150 osób. Mają powstać 3 klasy gimnazjum i 3 liceum. W każdej znajdzie się ok. 25 uczniów.
Podobne projekty realizowane są też w innych miastach. Liceum działa np. przy Politechnice Łódzkiej.
CZY POMYSŁ SIĘ UDA? CZYTAJ KOMENTARZE NA KOLEJNEJ STRONIE
Czy projekt się uda?
Dr Danuta Daszkiewicz--Ordyłowska, dyrektor XII Liceum Ogólnokształcącego we Wrocławiu: Sukces takiej szkoły zależy od tego, jak będzie się układała współpraca między nauczycielami a wykładowcami. Aby móc ocenić poziom edukacji w nowym gimnazjum czy liceum, należy odczekać przynajmniej trzy lata. Wtedy możemy zobaczyć np., jakie wyniki osiągnęli uczniowie na egzaminie maturalnym czy na olimpiadach.
Izabela Koziej, dyrektor Zespołu Szkół nr 3 we Wrocławiu: Trzeba włożyć dużo pracy, aby zbudować odpowiednie zaplecze dla młodzieży. Szczególnie w przypadku gimnazjalistów, którzy z racji młodego wieku wymagają zwiększonej uwagi. Dla samych uczniów i ich rodziców nauka w szkole akademickiej może być pewną formą nobilitacji. Chętnych zapewne nie zabraknie.
Izabela Suleja, dyrektor Gimnazjum nr 13 we Wrocławiu: To bardzo dobry pomysł. Im więcej szkół, tym większa konkurencja. To motywuje dyrekcję i nauczycieli do intensywniejszej pracy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?