Policyjny śmigłowiec krążył nad Wrocławiem. Kilkadziesiąt mandatów dla uczestników nielegalnych wyścigów

W nocy z soboty na niedzielę (11-12 marca) na Bielanach Wrocławskich było niemałe zamieszanie i mnóstwo policji. Wszystko przez zlot fanów motoryzacji Wrocław Illegal Night WiN. Na miejscu pracowali policjanci z wrocławskiej drogówki, funkcjonariusze prewencji, pionu operacyjnego, a także mundurowi z wydziału kryminalnego Komendy Wojewódzkiej.

- Policjanci sprawdzili w sumie prawie 600 pojazdów, ponad 800 osób zostało wylegitymowanych w związku z naruszeniem prawa. Kolejnych 6 osób zostało zatrzymanych, bo prowadziły pojazdy, będąc pod wpływem alkoholu lub narkotyków. Była też jedna osoba poszukiwana, która również została zatrzymana – informuje podkomisarz Wojciech Jabłoński, oficer prasowy KMP we Wrocławiu.

W sumie policjanci wlepili prawie 60 mandatów karnych dotyczących różnych wykroczeń.

- Chodziło głównie o przekraczania dozwolonej prędkości i zły stan techniczny pojazdów, a konkretnie różne elementy zakładane na samochody nielegalnie oraz naklejki na szyby. Policjanci skierowali też do dwa wnioski do sądu o ukaranie kierowców, bo ich pojazdy zagrażały bezpieczeństwu - wyjaśnia Jabłoński.

Przed godziną 23 czytelnicy zaczęli informować nas o policyjnym helikopterze, który krążył w rejonie ul. Czekoladowej. Na pobliskich parkingach przy centrum handlowym odbywał się zlot fanów motoryzacji Wrocław Illegal Night WiN.

- Na miejscu było w miarę spokojnie, choć pojawił się ogień, ale to był zaplanowany pokaz. Oczywiście było też palenie gumy - usłyszeliśmy od jednego z obserwatorów.