Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policyjny Black Hawk i wojskowa CASA w akcji. Serce do przeszczepu dotarło na czas do Wrocławia [ZDJĘCIA, FILM]

Monika Fajge
Monika Fajge
To pierwsza taka podniebna "sztafeta"policji i wojska.
To pierwsza taka podniebna "sztafeta"policji i wojska. KGP
Dzięki zaangażowaniu policyjnych i wojskowych pilotów udało się szybko i sprawnie przetransportować serce do przeszczepu dla 36-letniej pacjentki Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu. To pierwsza taka "podniebna sztafeta". Nowe serce dotarło do stolicy Dolnego Śląska aż z Podlasia w niecałe dwie godziny.

Wszystko wydarzyło się w miniony piątek (24 czerwca).

– Ten lot z sercem był wyjątkowy, bo po raz pierwszy w transporcie organu do przeszczepienia wzięli udział wspólnie policyjni i wojskowi lotnicy – poinformowała Agnieszka Włodarska z biura komunikacji społecznej Komendy Głównej Policji.

Najpierw serce przejął policyjny S-70i Black Hawk. Trasa z Podlasia do podwarszawskiego Modlina zajęła policyjnym pilotom 40 minut.

– Nasz śmigłowiec wystartował z lotniska Białystok-Krywlany około godz. 18:00. Cenny ładunek nadzorował w czasie lotu zespół transplantacyjny w składzie: kardiochirurg i dwie pielęgniarki-instrumentariuszki – relacjonuje insp. pil. Robert Sitek, naczelnik Zarządu Lotnictwa Policji Głównego Sztabu Policji KGP i dodaje. – Jesteśmy niezwykle dumni, że kolejny już raz mogliśmy pomóc w tak ważnej sprawie.

To już 15. transport organów do przeszczepu, w którym wzięli udział policyjni lotnicy. Serce przejęli od nich wojskowi, którzy trasę z Modlina do Wrocławia – CASĄ C-295 należącą do 8. Bazy Lotnictwa Transportowego im. płk. pil. Stanisława Jakuba Skarżyńskiego – pokonali w godzinę.

Zobacz film:

Na nowe serce czekała 36-letnia pacjentka Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego im. Jana Mikulicza-Radeckiego we Wrocławiu. Dzięki pomocy policji i wojska, serce dotarło na czas.

– W sytuacjach, kiedy mamy do czynienia z transportem narządów do przeszczepu każda minuta jest na wagę złota, szczególnie w przypadku przeszczepu serca, kiedy chirurdzy od momentu jego pobrania do jego wszczepienia mają jedynie cztery godziny. W takiej sytuacji na transport przewidziane jest maksymalnie 2,5 godziny – wyjaśnia koordynator ds. transplantacji serca wrocławskiego szpitala Mateusz Rakowski. – Trasa z Podlasia do Wrocławia drogą lądową zajęłaby około 6 godzin, czyli zdecydowanie za długo. Stąd pomysł, by po raz pierwszy wykonać to zadanie wspólnie, najpierw przy pomocy policyjnego Black Hawka, a następnie wojskowej CASY – dodaje.

Serce zostało odebrano na lotnisku Wrocław-Strachowice, skąd karetka pogotowia, w kilkanaście minut, przewiozła je na blok operacyjny USK.

– Zawsze z "duszą na ramieniu" czekamy na wieści ze szpitala o wyniku operacji. Dlatego z radością przyjęliśmy wiadomość, że operacja przebiegła pomyślnie i pacjentka oddycha samodzielnie. Trzymamy kciuki, by młoda kobieta, której podarowano serce, już wkrótce mogła cieszyć się w pełni z każdego dnia nowego życia – insp. pil. Robert Sitek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska