Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policjant w komisariacie pobił człowieka. Ten zmarł

Paweł Gołębiowski
Michal Gaciarz / Polska Press
W Sądzie Okręgowym w Świdnicy zapadł wyrok w głośnej sprawie dwóch byłych już, wałbrzyskich policjantów. Na więzienie skazany został tylko Paweł H., oskarżony o śmiertelne pobicie wałbrzyszanina Piotra G. w komisariacie.

Byli funkcjonariusze usłyszeli wyrok po czterech latach od zdarzenia. Wiele miesięcy szczegóły sprawy badali też biegli. Co ważne, już w czerwcu tego tego roku byli policjanci odetchnęli z ulgą, bo sąd w Świdnicy ich uniewinnił. Miał wiele wątpliwości, których nie mógł rozstrzygnąć. Trudno było m.in. ustalić kto, jak i kiedy go bił: w komisariacie czy później.

Sprzeczne informacje mieli również przedstawiać koledzy, do których Piotr G. telefonował po wyjściu z komisariatu. Sąd Apelacyjny wyrok unieważnił. Zatem w czerwcu sprawa ruszyła od nowa.

Najdotkliwiej wyrok odczuje właśnie Paweł H. Sąd uznał, że nie dopełnił on bowiem obowiązków działając, jak to określono, na szkodę interesu publicznego i i interesu prywatnego. Były policjant nie sporządził protokołu z zatrzymania Piotra G. i przekroczył też uprawnienia w komisariacie. Tam wspólnie z nieustaloną osobą brał udział w pobiciu, kopiąc i uderzając pięścią ofiarę. Paweł H. przez 10 lat nie będzie mógł też zostać funkcjonariuszem, a do tego zasądzono wobec niego po 20 tysięcy złotych za-dośćuczynienia na rzecz dwóch kobiet z rodziny zmarłego oraz zwrot ponad 15 tysięcy złotych kosztów sądowych. Drugi z policjantów - Grzegorz K. został uniewinniony, a koszty sądowe w jego przypadku ma pokryć Skarb Państwa. Wyrok nie jest prawomocny.

Do pobicia miało dojść 9 sierpnia 2013 r. Policjanci zatrzymali 35-latka w dzielnicy Biały Kamień i zawieźli go do komisariatu nr 5 w Wałbrzychu. Powodem miało być popełnienie wykroczenia.

Piotr G. po wyjściu z komisariatu telefonował do kolegów i skarżył się, że policjanci go pobili. Po kilku godzinach został znaleziony nieprzytomny na ulicy, kilometr od komisariatu. Wezwano pogotowie ratunkowe, ale mimo akcji reanimacyjnej nie udało się przywrócić mu czynności życiowych. Mężczyzna zmarł.

Sekcja zwłok wykazała, że miał m.in. złamane dwa żebra i pękniętą śledzionę. W efekcie nastąpił krwotok do jamy brzusznej i zgon Piotra G.

Obaj funkcjonariusze, oskarżeni o niedopełnienie obowiązków i pobicie ze skutkiem śmiertelnym, nie przyznali się do winy i odmówili składania wyjaśnień. Zostali zawieszeni w czynnościach służbowych, a na początku 2016 r. zwolnieni ze służby.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska