Późnym wieczorem 15 października dyżurny bielawskiej policji otrzymał informację o tym, że przy ul. Ludowej doszło do pożaru. Kiedy funkcjonariusze przyjechali na miejsce, usłyszeli, że w mieszkaniu, w którym pojawił się ogień wciąż jest dwóch mężczyzn.
Ze środka dobiegały głosy, a gdy otworzyli drzwi, zobaczyli wśród kłębów dymu kręcącego się bez celu mężczyznę. Pomogli mu wyjść i wrócili po drugiego mężczyznę. To nie było już takie łatwe. Zadymienie było tak duże, że kilka razy wychodzili, by zaczerpnąć powietrza. Akcji nie ułatwiała też wysoka temperatura.
A drugi z poszkodowanych - 62-latek - leżał w pokoju na podłodze blokując swoim ciałem drzwi. Na szczęście mężczyznę udało się wyciągnąć. Policjantom pomógł sąsiad.
Obaj mężczyźni trafili do szpitala. 64-latek, który wyszedł z mieszkania o własnych siłach, po badaniach został wypisany do domu. 62-latek z objawami zaczadzenia przebywa w szpitalu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?