Policjanci strzelali do chorego na schizofrenię. Wrócili do służby. Pracują jako przewodnicy psów w oddziale prewencji

O losach policjantów informuje TVN24.

- Po przedstawieniu zarzutów ci policjanci byli zawieszeni przez komendanta, ale po analizie dokumentów, które nam przekazała prokuratura, nie było konieczności dalszego zawieszenia i funkcjonariusze wrócili do służby

- mówił w rozmowie z dziennikarzami Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.

- Ci policjanci są przewodnikami psów w oddziale prewencji zajmującej się zabezpieczeniem zgromadzeń, między innymi meczów piłkarskich. Ich staż pracy w policji wynosi około 10 lat. Teraz czekamy na rozstrzygnięcie tej sprawy przez sąd

- dodawał.

Do druzgoczącej sytuacji doszło 3 czerwca 2021 roku na ulicy Gorzysława na terenie poznańskiego Antoninka. Policja została wezwana do chorego na schizofrenię 36-letniego wówczas Łukasza, który chciał popełnić samobójstwo. Zgłoszenie złożyła matka mężczyzny.

Policjanci podjechali nieoznakowanym radiowozem, po sygnale od przechodnia, że ulicą idzie zakrwawiony mężczyzna. Było ich czterech. Mimo że mężczyzna nie miał przy sobie broni - nóż wyrzucił wcześniej, po samookaleczeniu się - funkcjonariusze oddali w jego stronę łącznie 17 strzałów, w tym 5 celnych. Mężczyzna na szczęście przeżył.

Ostatnio o sprawie znów zrobiło się głośno, gdy dziennikarze "Gazety Wyborczej" dotarli do nagrania z monitoringu. Widać na nim, że policjanci nie obezwładnili mężczyzny, a gdy ten kręcił się niezdecydowany po chodniku i ruszał w stronę funkcjonariuszy, sięgnęli po broń i strzelali do niego z bardzo bliskiej odległości. Widzieli, że nie był uzbrojony.

Dziennikarze TVN24 nagranie przedstawili także byłemu komendantowi poznańskiej policji.

- Zabrakło na pewno szkolenia i doświadczenia w takich codziennych interwencjach, bo przy takiej przewadze nie powinni mieć żadnego problemu, żeby tę interwencję załatwić szybko, sprawnie, bez używania broni. Bo w tym przypadku jej użycie - nie stwierdzę, że było zasadne - uważam, że to było przesadzone

- skomentował film Maciej Szuba.

21 marca odbędzie się pierwsza rozprawa funkcjonariuszy. Dwóch z nich - 32-latek i 46-latek zostało oskarżonych o przekroczenie uprawnień i spowodowanie obrażeń powyżej 7 dni. Z kolei 31-latek usłyszał zarzut przekroczenia uprawnień i spowodowania ciężkich obrażeń ciała. Policjantom grozi do 5 lat lub nawet do 15 lat więzienia.

Obserwuj nas także na Google News

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]