Policjanci jeżdżą na quadach po wrocławskich ulicach. O co chodzi?

Policjanci jeżdżący na quadach wzbudzili zainteresowanie nie tylko wśród mieszkańców Wrocławia, ale też internautów. O co chodzi? Pojazdy należą do Komisariatu Wodnego Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu i są wykorzystywane do patrolowania terenów przywodnych, umożliwiając szybki i bezpieczny transport w trudno dostępnych miejscach. Tam, gdzie ciężko wjechać pojazdem osobowym czy terenowym. Więc skąd obecność takich patroli na ulicach w środku miasta?

- To pojazdy służbowe Komisariatu Wodnego we Wrocławiu, wykorzystywane w różnych działaniach. Zauważone patrole przemieszczały się m.in. do brzegów Odry, plaż miejskich czy śluz. Aby patrolować takie rejony i dbać o bezpieczeństwo mieszkańców oraz turystów, funkcjonariusze muszą nieraz dotrzeć najkrótszą drogą z jednego obszaru przywodnego do kolejnego, często jadąc przez miasto. Dlatego specjalistyczne pojazdy pojawiły się na wrocławskich ulicach - tłumaczy młodszy aspirant Przemysław Ratajczyk z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.

Policjantów na quadach we Wrocławiu będziemy widywać coraz częściej. Zbliża się okres letni, który zachęca do spędzania czasu na zewnątrz, często nad wodą.

- Dużo wrocławian i turystów będzie relaksować się na plażach miejskich czy nad brzegami rzek. Niestety, tam często pojawia się alkohol. Dzięki quadom policjanci mogą kontrolować w ciężko dostępnych miejscach, czy nie doszło do popełniania różnego rodzaju wykroczeń - podkreśla Przemysław Ratajczyk.

Quady przydają się również w trakcie poszukiwań osób zaginionych, czy w walce z kłusownikami, gdzie możliwość szybkiego poruszania się po ciężkim terenie często gra kluczową rolę. Oryginalny środek transportu jest wykorzystywany nie tylko we Wrocławiu. Podobne pojazdy na Dolnym Śląsku działają też na terytorium powiatów, które mają na swoim terytorium obszary leśne, górskie i podgórskie. W lutym podobne jednostki otrzymały też komisariaty w Jeleniej Górze, Kłodzku oraz Lubaniu.

- Czy będą kolejne? Obecnie nie mamy informacji czy przykładowo pojawią się za pół roku. Wiemy natomiast, że w przyszłości flota będzie sukcesywnie uzupełniana - mówi Przemysław Ratajczyk.