Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policja nie nadąża z kontrolami autobusów? Sami rodzice mogą sprawdzić dane pojazdu

Marcin Rybak
Janusz WóJtowicz / Polska Press Grupa
Wracamy do sprawy kontrolowania autobusów wiozących dzieci na wycieczki, zielone szkoły czy wakacyjne wyjazdy. Nie ma szans, żeby policyjne patrole przyjeżdżały na każde miejsce wyjazdu, kontrolowały stan techniczny pojazdu i trzeźwość kierowcy.

Sami rodzice mogą sprawdzić w internecie informacje o autobusie, którym pojadą nasze dzieci. W jaki sposób? Działa specjalna strona internetowa: www.bezpiecznyautobus.gov.pl. Tu znajdziemy podstawowe wiadomości o autobusie. Musimy znać tylko jego numer rejestracyjny.

Po jego wpisaniu zobaczymy, jakiej marki autobus jest zarejestrowany pod tym numerem, czy ma ważne badanie techniczne i polisję ubezpieczenia OC.

To ważne informacje

Ale to nie wszystko. Będzie tam też podany ostatni zarejestrowany stan licznika, data ostatniego badania technicznego oraz informacja, do kiedy jest ważne. Dalej - podstawowe informacje o pojeździe, m.in. ile ma miejsc, jaka jest dopuszczalna masa całkowita, ładowność itp. Dowiemy się też kiedy wydano aktualny dowód rejestracyjny a także informacje o świadectwie homologacji.

Wystarczy zatem zapytać organizatora wyjazdu, dyrekcję szkoły albo kogoś kto organizuje wycieczkę czy kolonię, o numer rejestracyjny pojazdu i uzyskamy podstawowe informacje o autobusie.

Problem w tym, że rodzice zwykle chcą, żeby przed wyjazdem sprawdzić stan pojazdu oraz trzeźwość kierowcy. Zwykle nie ma z tym problemu. Wystarczy wcześniej zadzwonić do drogówki i umówić się. Wtedy radiowóz z policjantami przyjedzie pod szkołę. Chyba że mamy nasilenie wyjazdów, jak obecnie.

Przypomnijmy, że działa codziennie punkt kontroli pojazdów przy Wzgórzu Andersa. Funkcjonuje od poniedziałku do piątku w godz. 6-9.

I to tutaj powinny podjeżdżać autobusy. Tu policjanci zbadają trzeźwość kierowcy, sprawdzą dokumenty, ale też m. in. czy z pojazdu nie wyciekają płyny eksploatacyjne.

Przewoźnik ma problem

Kilka dni temu w Gazecie Wrocławskiej przekonywaliśmy policję, że w czasie wyjazdów na wakacje czy zielone szkoły powinno się tak zorganizować pracę, żeby każdy autobus mógł być sprawdzony pod szkołą.

Okazało się bowiem,że dla kierowców przyjazd pod Wzgórze Andersa to dodatkowy koszt i kłopot. - Co będzie, gdy akurat tych kilkudziesięciu minut mojemu kierowcy zabraknie? Przekroczenie czasu pracy naraża kierowcę na mandat. Trzeba w takiej sytuacji wysyłać w trasę dwóch kierowców. A to dodatkowy koszt - tłumaczył nam szef jeden z firm przewozowych .

Policja oraz Inspekcja Transportu Drogowego twierdzą, że nie są w stanie wydelegować odpowiedniej liczby patroli, żeby można było codziennie rano skontrolować wszystkie pojazdy. Stąd wziął sie pomysł z punktem kontroli przy Wzgórzu Andersa.

Kiedy on nie działa, na przykład w we-ekendy czy po godz. 9, to na kontrole należy umawiać się, dzwoniąc do koordynatora służby ruchu drogowego pod numer telefonu (71) 340-36-20.

- Kontrole stanu technicznego autobusów prowadzone są regularnie od lat - zwraca uwagę rzecznik Komendy Miejskiej we Wrocławiu Łukasz Dutkowiak. - Dzięki temu coraz mniej ujawnianych jest wad technicznych, które uniemożliwiają wyjazd wycieczki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska