Na mistrzostwach świata w Brazylii bardzo dobre recenzje zbierały drużyny, które grały w defensywie z trzema środkowymi obrońcami. Meksyk w czterech meczach stracił tylko dwie bramki, chociaż trzeba przyznać, że miał też znakomitego bramkarza Guillermo Ochoę. Holendrzy dotarli aż do półfinału, w sumie tracąc z gry ledwie dwa gole, a przecież między słupkami stał Jasper Cillessen - golkiper co najwyżej solidny. Trener Tadeusz Pawłowski przyznał, że myśli nad taką taktyką. Szczególnie że ma do niej odpowiednich wykonawców.
Kłopot bogactwa jest potransferze Piotra Celebana.- Nie przyszedł tu, aby być rezerwowym. Pali się do gry. Widziałem to w jego oczach już przed meczem z Ruchem. Pamiętajmy jednak, że Piotrek nie grał od kwietnia i nie trenował z nami na obozie, tak że spokojnie. Nie chodzi przecież o to, żeby wpuścić kogoś "na konia"- chodź i graj. Zastanawiamy się jeszcze. Być może zagra już w podstawowej jedenastce w Szczecinie, ale nie podjęliśmy jeszcze decyzji - mówił wczoraj Pawłowski i dodał: Będziemy też dyskutować ze sztabem, czy nie spróbować grać trzema obrońcami. Mamy przecież teraz trójkę dobrych stoperów: Mariusza Pawelca, Rafała Grodzickiego i Piotrka Celeba-na. Gdybyśmy spróbowali tego systemu, to każdy miałby właściwie na boisku cały czas takie same zadania, jak obecnie. Tylko zawodnicy z boku mieliby więcej swobody.
Paweł Zieliński i Dudu, którzy w tej chwili występują najczęściej na bokach defensywy, już teraz chętnie włączają się do akcji ofensywnych. Jeszcze za czasów Oresta Lenczyka byłoby to nie do pomyślenia. Bywało tak, że "Oro profesoro" zabraniał grającym na tej pozycji piłkarzom przekraczać środkową linię boiska. Musieli kurczowo trzymać się swojej połowy i pilnować defensywy. Tak stawiał we własnej bramce autobus, licząc na to, że uda się wyprowadzić kontratak.
W nowej taktyce zarówno Zieliński jak i Dudu dostaliby jeszcze więcej zadań ofensywnych. Obaj są zresztą zawodnikami z predyspozycjami do takiej gry. "Zielu" jeszcze w III-ligowej Ślęzie Wrocław grywał na prawej pomocy, a Brazylijczyk w ojczyźnie wychowywał się piłkarsko w podobnym systemie gry, gdzie boczni obrońcy zarówno bronią, jak i atakują i nie mają do pomocy skrzydłowego.
Oczywiście taka taktyka wymagałaby zmiany w drugiej linii - ktoś musiałby bowiem stracić miejsce w podstawowym składzie na rzecz trzeciego środkowego obrońcy.
Czy jednak nie jest ryzykowne, by w trakcie sezonu przestawiać taktycznie zespół?
- Pracując jeszcze w Austrii, bardzo często przestawiałem w ten sposób zespoły. Tak naprawdę wystarczyłby na to tydzień. Być może już z Borussią Dortmund spróbujemy tak zagrać - uśmiechał się Pawłowski.
Na razie jednak piłkarze skupiają się na sobotnim spotkaniu z Pogonią Szczecin. - Teraz nie za często jeszcze rozmawiamy o meczu z Borussią. Strach obleci nas pewnie dopiero przed meczem - żartuje Sebastian Mila.
Przy ustalaniu osiemnastki na mecz w Szczecinie brany będzie już pod uwagę Juan Calahorro. - Trenuję na 100 procent swoich możliwości i czuję się świetnie - zapewnia Hiszpan.
T-Mobile Ekstraklasa
II KOLEJKA. Piątek: GKS Bełchatów - Korona Kielce (godz. 18, Canal+ Family, nSport), Lechia Gdańsk - Podbeszkidzie Bielsko-Biała (g. 20.30, Canal+ Sport).
Sobota: Pogoń Szczecin - Śląsk Wrocław (g. 18, Canal+ Family, sędzia Paweł Raczkowski), Cracovia - Legia Warszawa (g. 20.30, Canal+ Sport).
Niedziela: Ruch Chorzów- Górnik Łęczna (g. 15.30, Canal+ Sport), Zawisza Bydgoszcz - Jagiellonia Białystok (g. 15.30, Canal+ Family, nSport), Górnik Zabrze - Lech Poznań(g. 18, Canal+ Sport). Poniedziałek: Wisła Kraków - Piast Gliwice (g. 18, Canal+ Family, nSport).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
