Podwyżki płac dla medyków, głównie w teorii. Szpitalom na Dolnym Śląsku brakuje pieniędzy

Z problemami finansowymi borykają się głównie szpitale powiatowe. Aż 134 placówki zgłosiły do Związku Powiatów Polskich, że nie będą w stanie zrealizować podwyżek dla medyków w stu procentach. W woj. dolnośląskim na liście są szpitale z:

• Oleśnicy,
• Trzebnicy,
• Kłodzka,
• Bolesławca,
• Oławy,
• Jawora.

– Kwota, przekazana nam przez Narodowy Fundusz Zdrowia jest niewystarczająca – powiedział nam lek. med. Andrzej Dronsejko, dyrektor szpitala w Oławie. – NFZ daje nam około 900 tys. złotych. Tymczasem kwota, jaką musimy przeznaczyć na wynagrodzenia dla medyków wynosi 1 mln 300 tysięcy. Do ustawowych podwyżek brakuje nam więc prawie pół mln złotych – dodaje dyrektor oławskiego ZOZ. I tłumaczy, że szpital i tak boryka się z ogromnymi wydatkami, bo rosnąca inflacja sprawiła, że wszystko (na czele z rachunkami za prąd czy żywnością) podrożało. Ubiegły rok szpital w Oławie zamknął stratą w wysokości 3 mln złotych.

Dodatkowe środki na wynagrodzenia dla medyków zostały ujęte w aneksach do umów, które placówkom zdrowia przekazał Narodowy Fundusz Zdrowia.

– Całkowita kwota zwiększenia wartości umów w związku z realizacją zapisów Ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego (…) na terenie województwa dolnośląskiego wynosi dokładnie 528 mln 758 tys. 854 złote (na II półrocze bieżącego roku) – informuje Karolina Podwysocka z zespołu Komunikacji Społecznej i Promocji Dolnośląskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ.

Oddział wystawił ponad 2300 aneksów, które podpisało już ponad 90 procent placówek, w tym m.in. Szpital Powiatowy w Kłodzku.

– Tak naprawdę mamy związane ręce. Próbujemy negocjować z rządem i Funduszem, bo pieniędzy na podwyżki jest za mało. W naszym przypadku brakuje około 760 tys. złotych miesięcznie. Powiat nie ma na to funduszy – mówi rzecznik prasowy starostwa powiatowego w Kłodzku Bartosz Wojciechowski.

Podwyżek nie dostali też jeszcze lekarze i pielęgniarki z Powiatowego Zespołu Szpitali w Oleśnicy. Pensję, z wyrównaniem od lipca, osoby zatrudnione na podstawie umów o pracę, powinny dostać we wrześniu.

– Czekamy na informację zwrotną z NFZ. Fundusz przeznaczył na realizację ustawy zbyt mało środków finansowych. By móc w stu procentach wypłacić pensje pracownikom potrzebujemy więcej pieniędzy - tłumaczy Przemysław Magiera, dyrektor placówki.

– Szpitale marszałkowskie wywiązały się z zapisów ustawy. Zostały wdrożone regulacje płacowe – zapewnia Marcin Krzyżanowski, wicemarszałek woj. dolnośląskiego. – Obecnie analizujemy wpływ tych regulacji na budżety poszczególnych szpitali. Trwają analizy, jak podwyżki wpłyną na kondycje finansową podmiotów medycznych – dodaje.

Szpitale marszałkowskie we Wrocławiu to Wojewódzki Szpital Specjalistyczny przy ul. Kamieńskiego, Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. J. Gromkowskiego przy ul. Koszarowej, Szpital Specjalistyczny im. A. Falkiewicza przy ul. Warszawskiej, Dolnośląski Szpital Specjalistyczny im. T. Marciniaka przy ul. Fieldorfa oraz Dolnośląskie Centrum Onkologii, Pulmonologii i Hematologii przy ul. Hirszfelda.

W Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym przy ul. Borowskiej “prace w sprawie podwyżek dla pracowników są w toku”

– Cały czas opracowujemy najlepsze rozwiązania zasad podwyższania wynagrodzenia zarówno dla personelu medycznego, jak i dla pracowników administracji. Zależy nam bardzo na tym, żeby wszystkie ustalenia zakończyły się jeszcze w sierpniu - poinformowała nas Iwona Gałązka, koordynator ds. PR z biura prasowego USK.