Wrocławianinowi udowodniono wiele kradzieży i włamań. Jego łupem padały rowery, telefony komórkowe oraz różne wartościowe przedmioty pozostawiane w zaparkowanych samochodach. Często stosował metodę na tzw. "wyrwę". 35-latek wykorzystywał także skradzione przez siebie wcześniej karty, którymi płacił zbliżeniowo za zakupy.
- Działając operacyjnie, funkcjonariusze odzyskali już dwa markowe jednoślady o łącznej wartości 2,7 tys. złotych - mówi asp. szt. Łukasz Dutkowiak, KMP we Wrocławiu.
Podejrzanemu udowodniono dokonanie w sumie 46 różnych przestępstw, w tym znęcanie się nad psem, którego wcześniej przygarnął. Mężczyzna wziął 4-miesięcznego szczeniaka ze sobą, aby nie wzbudzać podejrzeń, kiedy w środku nocy kręcił się po wrocławskim Ołtaszynie. 35-latek ukradł rower z jednej z bram przy ulicy Gerberowej. Kiedy pies nie był mu już potrzebny, powiesił go na sznurku w pobliżu miejsca kradzieży. Całe zdarzenie zarejestrowały kamery monitoringu.
Szczeniaka odnaleźli okoliczni mieszkańcy następnego dnia rano. Miał związany pyszczek, by nie mógł szczekać, był zziębnięty i cały się trząsł. Szczeniak na pysku miał, oprócz świeżych ran, liczne blizny, które wskazują na to, że był kneblowany od dłuższego czasu. Był wychudzony, miał liczne otarcia i brak ogona.
O jego dalszym losie zdecyduje teraz sąd, ale trafił już do więzienia, gdzie spędzi teraz co najmniej 4 lata, z uwagi na wcześniej popełnione przestępstwa.
Grozić mu może kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Sonda - Czy Polacy chcą amerykańskiej elektrowni atomowej w Polsce?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?