Choć w latach 90. w wielu miastach zmieniano nazwy ulic, tak żeby nie kojarzyły się z poprzednim ustrojem, mieszkańcy Smardzowa poszli w inną stronę.
- Część mieszkańców zaproponowała, by jedną z ulic nazwać imieniem Gierka i radni się na to zgodzili. Inicjatorzy, mieszkający przy tej ulicy, tłumaczyli że za czasów Gierka dobrze im się żyło. Dlatego z sentymentem wspominają tamte czasy. Postanowili zamieszkać przy ulicy Gierka - mówi Roman Skowroński ze Smardzowa.
Choć wieś się podzieliła, radni przegłosowali pomysł i w 2002 roku w Smardzowie zamontowano tabliczkę z nazwą ulicy imienia Edwarda Gierka. Szybko okazało się, że to świetna promocja wsi. - Jesteśmy znani na Dolnym Śląsku. W większości miast takie nazwy likwidowano, a u nas odwrotnie. Smardzów w końcu czymś się wyróżnia. Ludzi specjalnie przyjeżdżają z Wrocławia, by zobaczyć że mamy taką ulicę - mówi Antoni Słoniowski.
Dla równowagi Edward Skiba, sołtys Smardzowa postarał się, żeby przy wjeździe do wioski stanęła tablica z symbolem miejscowości i napisem: „Szczęść Boże. Smardzów wita”. Wyjeżdżając z miejscowości można przeczytać "Z Bogiem. Smardzów żegna."
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?