18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pod szpitalem przeciw aborcji dokonywanej z powodu nieuleczalnej choroby płodu (DRASTYCZNE ZDJĘCIA)

Jarosław Jakubczak
Jarosław Jakubczak
Siedem osób z fundacji "Pro-prawo do życia" namawiało w piątek przechodniów przy Szpitalu Klinicznym przy Curie-Skłodowskiej do poparcia obywatelskiego projektu ustawy zakazującej aborcji eugenicznej, czyli przerywania ciąży z powodu nieuleczalnej choroby płodu. W rękach mieli transparent z drastycznym zdjęciem płodu ludzkiego po aborcji.

- Obecne prawo dopuszcza przypadki, w których można dokonać legalnej aborcji. Projekt ustawy, do którego poparcia namawiamy przechodniów, ma wykluczyć taką ewentualność - mówi Natalia Kuras z fundacji "Pro-prawo do życia".

W ciągu półtorej godziny, wolontariusze zebrali około 100 podpisów. Jedna z młodych kobiet zwróciła uwagę, że prezentacja takich zdjęć przy budynku szpitala, jest delikatnie mówiąc, lekko nietrafionym pomysłem.

Wrocławianka Maria, która złożyła podpis popierający nowelizację ustawy, powiedziała, że każdy człowiek ma prawo do życia, bez względu na to, czy urodzi się zdrowy czy chory i jest jak najbardziej za tym, aby prawo nie dopuszczało przypadków legalnej aborcji.

Nie jest to pierwszy raz, kiedy członkowie fundacji "Pro-prawo do życia" wychodzą na wrocławskie ulice. Fundacja "Pro-prawo do życia" regularnie protestuje przeciwko aborcji. Pikietują z drastycznymi plakatami, żeby wstrząsnąć opinią publiczną. W lutym pikietowali przed Galerią Dominikańską.

CZYTAJ WIĘCEJ: Jak fundacja Pro-prawo do życia" zniechęca do aborcji (ZDJĘCIA, FILM)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska