Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Platforma przyzwoitych

Redakcja
- Ostatni rok poświęciłem na prowadzenie kampanii prezydenckiej. Ludzie, których wokół siebie zgromadziłem, nie byli związani z partiami politycznymi.

Rozmowa z ANDRZEJEM OLECHOWSKIM

- Marian Krzaklewski twierdzi, że od około dwóch lat przygotowywał Pan powstanie nowej formacji politycznej. Przez ten czas werbował Pan do niej liczących się polityków AWS i UW. Czy przewodniczący Klubu Parlamentarnego AWS mówi prawdę?
- Marian Krzaklewski uważa, że ubieganie się przez Pana o prezydenturę było kamuflażem umożliwiającym utworzenie partii politycznej.
 - Jeżeli tak mówi, to kolejny raz potwierdza skłonność do spiskowej teorii dziejów. Dodam, że oczywiście niczego takiego, co zarzuca mi pan Krzaklewski, nie czyniłem.
- Powiada Pan, że celem Platformy Obywatelskiej są wybory do parlamentu. Sam jednak nie chce Pan zostać ani posłem, ani senatorem. Czy dlatego, że mierzy Pan w urząd prezydenta?
 - Nie myślę jeszcze o prezydenturze, bo ten etat będzie wolny dopiero za pięć lat. Nie chcę zostać parlamentarzystą, ponieważ uważam, że ludzie powinni robić to, co potrafią. Ja, poza krótkim stażem radnego, nie mam przygotowania do pracy w Sejmie. Ponadto uważam, że nawet w najlepiej zorganizowanej demokracji parlamentarnej są potrzebni ludzie, którzy wypowiadają się z pozycji niezależnych.
- Ale nie wyklucza Pan startu w przyszłych wyborach prezydenckich?
 - Nie, nie wykluczam.
- Czyli uważa Pan, że potrafiłby dobrze pełnić urząd prezydenta Polski?
 - Gdybym tak nie sądził, to nie ubiegałbym się o prezydenturę.
- W jaki sposób Platforma Obywatelska, mając liberalny program gospodarczy, którego osią jest ograniczanie do minimum roli państwa i liczenie na indywidualną zapobiegliwość obywateli, chce zdobyć poparcie na przykład wielomilionowej rzeszy ubogich rencistów i emerytów, niemal równie licznej grupy rolników, czy prawie 3 milionów bezrobotnych?
 - Wybory prezydenckie pokazały, że 3 miliony ludzi nie zraziły się do mojego programu. Przede wszystkim jednak nie zamierzamy rezygnować z pomocy państwa dla potrzebujących - wręcz przeciwnie, tylko że ta pomoc nie może polegać na zdjęciu odpowiedzialności z człowieka. Obecne państwo odsunęło się od obywatela za daleko i zajęło się zbytnio sobą. Przewiduję, że choćby nasza propozycja podatkowa trafi w oczekiwania wielu osób, w tym również najmniej zarabiających, które dzisiaj czują się - moim zdaniem słusznie - pokrzywdzone tym, że od często głodowych wypłat muszą jeszcze płacić podatki. (PO chce znacznego obniżenia podatków, a z czasem wprowadzenia podatku liniowego - przyp. red.).
- Mówi Pan, że partia, która powstanie w oparciu o Platformę Obywatelską, będzie inna, lepsza niż istniejące obecnie partie, a jej politycy nie będą - jak robią to politycy z innych partii - kierować się partykularnymi interesami, ale dobrem wspólnym. Skąd Pan weźmie kryształowo czystych polityków?
 - Nie chodzi mi o kryształowo czyste postacie, bo takie można znaleźć niemal wyłącznie w zakonach kontemplacyjnych. Każdemu innemu człowiekowi - jeżeli "poskrobać" go po życiorysie - zawsze można mu wyciągnąć rzeczy, których żałuje. Gdyby tak nie było, to przed konfesjonałami nie ustawiałyby się długie kolejki. Chodzi mi o to, by liderami Platformy były osoby przyzwoite.
Rozmawiał: WŁODZIMIERZ KNAP

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski