Pod budowę S3 wycięto setki drzew

Z pasa wyznaczonego pod trasę szybkiego ruchu wycięto setki drzew. Między Lubinem a Mieszkowem zniknie też kilka domów i przydrożnych barów. Budynki stoją już puste od kilku miesięcy, a po barze na Nowym Osiedlu koło Potoczka nie ma już śladu. Taki sam los czeka też bar "QQ" koło Kaźmierzowej.
Pod budowę S3 Nadleśnictwo Głogów oddał o 30 hektarów lasów.
- Drewno z wycinki już sprzedaliśmy na elektronicznej aukcji, a teraz nabywcy odbierają je z wyznaczonych punktów - mówi nadleśniczy z Głogowa Adam Grzelczak.

Z wycinki skorzystali mieszkańcy okolicznych wsi, bo po okazyjnej cenie (ok. 5 zł za 1 metr sześcienny), mogli kupić drewno na opał. Były to grubsze gałęzie akacji i dębu doskonale nadające się do palenia w piecu. Niektórzy zrobili zapasy opału na kilka lat.
- Chętnych było bardzo dużo, zresztą widać to po pokaźnych stertach drewna ułożonych przy wielu domach w Drożowie, Jakubowie czy Łagoszowie Małym - mówi Jan Trembecki, podleśniczy z Drożowa. - Wyznaczaliśmy ludziom kwartały, z których sami przygotowywali drewno, a my je potem sprawdzaliśmy i mierzyliśmy.
Drewno należące do GDDKiA składowane jest na działce koło Potoczka.
- Zostanie ono sprzedane, jak tylko je zewidencjonujemy, a będzie to lada dzień - mówi Dariusz Zajączkowski, kierownik głogowskiego oddziału GDDKiA.
Nowy odcinek "ekspresówki" będzie liczył ok. 80 km. Koszt tej inwestycji to 2,5 mld zł. Drogę ma zbudować pięciu wykonawców.
W projekcie S3 nie znalazła się nazwa węzła Głogów, choć nasze miasto leży zaledwie kilkanaście kilometrów od trasy. Jest za to zjazd Potoczek i Drożów. Po interwencji Jana Zubowskiego, byłego już prezydenta miasta, wrocławski oddział GDDKiA pozytywnie zaopiniował propozycję zmian nazw dla dwóch węzłów na S3. Wniosek, który analizuje teraz Warszawa, zakłada, że węzeł Potoczek ma być zostanie zastąpiony nazwą Głogów Południe, a Drożów - Głogów Zachód.
Otwarcie ekspresowej drogi planowane jest na połowę 2018 roku.