Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pociąg do Wrocławia: trzy razy więcej ludzi niż miejsc

Marcin Kaźmierczak
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Pawel Relikowski / Polska Press
Traktowanie pasażerów pociągów Kolei Dolnośląskich relacji Wrocław – Kudowa-Zdrój przypomina obraz nędzy, rozpaczy i dziadostwa. Pasażerów jest zazwyczaj trzy razy więcej niż miejsc w szynobusie a na dodatek połowa z tych pasażerów ma duże walizki, gdyż jeżdżą do sanatorium. Przewożenie w taki sposób zwierząt do rzeźni groziłoby wysokimi karami - pisze nasz Czytelnik Krzysztof. Sprawą zajął się reporter Gazety Wrocławskiej Marcin Kaźmierczak.

Sytuacja, o której pisze pan Krzysztof miała miejsce 1 czerwca. Przeładowany pociąg wyjechał z Wrocławia Głównego o godz. 12.56.
- Pasażerów było trzy razy więcej niż miejsc w tej klatce na kółkach zwanym szynobusem a na dodatek połowa z tych pasażerów miała duże walizki gdyż jechali do sanatorium. Na Dworcu Głównym byli upychani przez funkcjonariuszy SOK. Z kolei w Bardzie Śląskim na pociąg czekali uczniowie, którzy chcieli wrócić do stacji Kłodzko Miasto, ale nie weszli do pociągu, nawet pomimo tego, że na wcześniejszych stacjach wysiadła jedna trzecia pasażerów - opowiada pan Krzysztof. - W taki sposób przewozi się śmieci na wysypisko, a nie pasażerów, którzy zapłacili za bilet.

Jak podkreśla Konrad Antkowiak, rzecznik Kolei Dolnośląskich, które obsługują połączenia Wrocławia z Kudową-Zdrój liczba pasażerów w pociągach jest na bieżąco monitorowana i między innymi w oparciu o te dane przygotowywane są rozkłady i dostosowywana wielkość składów. Dlaczego więc bardzo popularna, zwłaszcza wiosną trasa do Kudowy-Zdrój obsługiwana jest przez pojedyncze składy? Powodem są awarie pociągów.

- Na to połączenie planowany był odjazd pojazdu dwuczłonowego o większej ilości miejsc dla pasażerów. Niestety uległ on awarii. Aby w ogóle umożliwić podróżnym przejazd podstawiliśmy skład jednoczłonowy - tłumaczy się Konrad Antkowiak, rzecznik Kolei Dolnośląskich.

Pasażerom, którym nie udało się wejść do pociągu pozostaje jedynie poczekanie na następny lub ubieganie się o zwrot pieniędzy za bilet. - Reklamację można złożyć na stronie internetowej Kolei Dolnośląskich, w Biurach Obsługi Klienta na dworcach oraz wysyłając wiadomość na adres mailowy: [email protected]

Podróżni jadący z Wrocławia w kierunku Kudowy-Zdrój muszą uzbroić się w jeszcze większą cierpliwość już od najbliższej niedzieli. Wtedy to na odcinku Kłodzko Główne - Kudowa-Zdrój zostanie wprowadzona autobusowa komunikacja zastępcza. Potrwa do końca czerwca, a spowodowana jest przeglądami serwisowymi szynobusów obsługujących tę trasę. Pasażerów na odcinku Wrocław - Kłodzko wozić będą składy elektryczne, zaś jak zapewniają przedstawiciele KD, autobusy zabierające podróżnych w dalszą trasę będą przystosowane do przewozu dużego bagażu, wózków dziecięcych, inwalidzkich i rowerów.

Sytuacja na dolnośląskich torach może zmienić się w ciągu najbliższych 5 lat. Koleje Dolnośląskie planują bowiem zakup 8 nowych szynobusów. Z kolei już od jesieni na tory zaczną wyjeżdżać zakupione niedawno elektryczne Impulsy. Pierwszy nowy pociąg zacznie kursować w połowie września. Kolejne będą docierały na Dolny Śląsk co dwa tygodnie. Ostatni na dolnośląskich torach pojawi się w połowie grudnia.

ZOBACZ TEŻ: Z PIĄTKU NA SOBOTĘ CZEKAJĄ NAS BURZE WE WROCŁAWIU I OKOLICACH. A JAKA PROGNOZA W WEEKEND? SPRAWDŹ!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska