Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pochłonęły ich góry. Inni pamiętają i odwiedzają symboliczny cmentarz w Karkonoszach

Rafał Święcki
Tablice mają tu m.in. Wanda Rutkiewicz, jeleniogórscy himalaiści i ratownicy Horskiej Slużby
Tablice mają tu m.in. Wanda Rutkiewicz, jeleniogórscy himalaiści i ratownicy Horskiej Slużby fot. Wikipedia
Od 28 lat, 1 listopada, ratownicy GOPR, przewodnicy sudeccy oraz ludzie związani z Karkonoszami odwiedzają symboliczny cmentarz ofiar gór, który znajduje się w Kotle Łomniczki.

Utworzono go we wrześniu 1985 r. Pomysł założenia pojawiał się już dużo wcześniej, bo jeszcze w latach 50. ubiegłego wieku. Zastanawiano się wówczas nad różnymi lokalizacjami, brano pod uwagę m.in. Kocioł Małego Stawu. Gdy w 1979 r. w Himalajach zginęło trzech jeleniogórzan: Jerzy Pietkiewicz, Józef Koniar i Julian Ryznar, a rok później w Karkonoszach zginął himalaista Jerzy Woźnica, w jeleniogórskim PTTK idea odżyła.

- Postanowiliśmy, że nie ma sensu zwlekać. Któregoś ranka pojechaliśmy w góry i w ciągu kilku godzin ustaliliśmy, gdzie stanie krzyż i gdzie będziemy mocować pamiątkowe tablice - mówi Jerzy Pokój, realizator pomysłu i były naczelnik grupy karkonoskiej GOPR. - Pomógł nam bardzo wojewódzki zarząd PTTK, który przeznaczył na ten cel pieniądze. Pracownicy jednego z przedsiębiorstw bezpłatnie wykonali stalowy krzyż.

Po uzyskaniu pozwoleń od władz Karkonoskiego Parku Narodowego i konspiracyjnym wręcz przemycaniu 130-kilogramowego krzyża w góry, udało się go w końcu ustawić.

Cmentarzykiem szybko zainteresował się wydział do spraw wyznań Służby Bezpieczeństwa. Funkcjonariusze tajnej policji pomylili jednak Kocioł Łomniczki z Łomnicą i trafili do proboszcza tej podjeleniogórskiej wsi, bo myśleli, że to on postawił krzyż bez ich wiedzy.

- Uratował nas wtedy prokurator i zapalony turysta, Wojciech Sobiech, który w jednej z gazet napisał, że przy ustawianiu krzyża pomagali żołnierze Wojsk Ochrony Pogranicza. SB dała spokój - wspomina Pokój.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska