Po naszej petycji GDDKiA zmieniła sygnalizację na ósemce

Petycję złożyliśmy o godz. 13. Tuż przed 15 otrzymaliśmy informację od Joanny Borkowskiej, rzeczniczki wrocławskiego oddziału Dyrekcji Dróg:

- Od kilku minut na skrzyżowaniu w Mirkowie działa skorygowana sygnalizacja świetlna. Wydłużyliśmy zielone światło dla kierowców jadących trasą Wrocław - Warszawa i to oni mają teraz priorytet. Dla tej relacji światło zielone świeci się teraz przez 76 sekund (zamiast 56), a dla obwodnicy 11 sekund (zamiast 21).

Drogowcy chcą się teraz przez kilka dni przyglądać, czy wprowadzona korekta przyniosła jakieś efekty. Jeśli nie, będą się zastanawiać, co robić dalej. Kierowcy mimo wszystko krytykują, bo nie chodziło im o korektę świateł, ale przywrócenie zlikwidowanego pasa do jazdy na wprost. Choć niektórzy zmotoryzowani twierdzą, że korków dziś nie było.

Przypomnijmy, że korek na ósemce paraliżował ruch od 15 lipca. W niektóre dni ciągnął się od Mirkowa aż do wiaduktu na Psim Polu. Właśnie 15 lipca został otwarty łącznik z autostradową obwodnicą Wrocławia. Przy skrzyżowaniu z łącznikiem, na ósemce zlikwidowano jeden pas ruchu do jazdy na wprost w kierunku Warszawy. Zastąpiono go pasem lewoskrętnym, z którego korzysta niewielu kierowców.

ZOBACZ: Złe skrzyżowanie przyczyną korka na północy Wrocławia (FILMY)

Jak pisaliśmy w poniedziałek, zdaniem dwóch naukowców z Politechniki Wrocławskiej taki zabieg jest niezgodny z prawem. Robert Wardęga i Piotr Mackiewicz z Instytutu Inżynierii Lądowej Politechniki twierdzą nawet, że to "gwałt na zasadach projektowania skrzyżowań". - Liczba pasów ruchu na wprost na odpowiadającym sobie wlocie i wylocie skrzyżowania powinna być taka sama, jak na odcinku drogi przed skrzyżowaniem - alarmują naukowcy. Tych opinii nikt w GDDKiA nie chciał wczoraj
komentować.

ZOBACZ:Naukowcy: Skrzyżowanie w Mirkowie zaprojektowano niezgodnie z przepisami

Dodajmy, że pismo w sprawie korków na ósemce jeszcze w ubiegłym tygodniu złożyła w GDDKiA wójt gminy Długołęka, na której terenie leży Mirków.