Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po co ludzie jedzą pieprz i dlaczego aktor nie chce zagrać papieża Jana Pawła II

Arkadiusz Franas
Arkadiusz Franas, redaktor naczelny Gazety Wrocławskiej
Arkadiusz Franas, redaktor naczelny Gazety Wrocławskiej Fot. Tomasz Hołod / Polskapresse
Hit tygodnia, który najmocniej rozgościł się w mej głowie? Nie, nie Parlament Europejski debatujący nad dolą i niedolą demokracji w Polsce - nad wyraz elokwentny profesor Ryszard Legutko znokautował w pierwszej sekundzie swego wystąpienia ospałego, niczym nieślubny syn Prosiaczka i Kubusia Puchatka obrońcę wolności, Janusza Lewandowskiego. Ani nie domniemana, do czwartku, dymisja ministra skarbu Dawida Jackiewicza, który porozdawał synekurki nie tym co trzeba. Nie tym co trzeba zdaniem prezesa PiS-u oraz kilku jego prawych rąk. Ani też wizyta Donalda Tuska. Przybył tu jako szef Europy, by porozmawiać z premier Beatą Szydło o kryzysie na naszym kontynencie, a niektórzy już chcieliby go zamknąć za Smoleńsk, aferę Amber Gold i wiele innych, w których miał uczestniczyć, gdy przez kilka lat był szefem Polski. No to co?

Tekst z brytyjskiej prasy, z sugestywnym zdjęciem, o dwóch paniach, które zjadły najostrzejszy pieprz na świecie. Ich miny przypominały mi wyraz pyska mojej suczki, która w niewytłumaczalny sposób połknęła niewielką gałązkę i niestrawioną próbowała oddać naturze otworem podogonowym. A że szło jej ciężko, więc żona delikatnie pomogła uzbrojona w listek ochronny w dłoni. Pies „wypowiedział” tylko bardzo długie słowo przypominające nazwy walijskich wsi: Uuuaaaayyyyeeeoooiiiiiii.

Wracając do pań od pieprzu nasuwa mi się tylko jedno pytanie: czy ludzkie szaleństwa mają jakieś granice? Gdy obserwuję zachowanie kilku osób z wrocławskiego Teatru Polskiego, to wydaje mi się, że chyba nie. Pewnie nawet Państwo nie zauważyli, ale grupka przyjaciół byłego dyrektora kontestuje obecność nowego. Teraz w ramach protestu poprosili o uruchomienie przedszkola, powołanie pełnomocnika do spraw mniejszości seksualnych i możliwość powoływania się na klauzulę sumienia przy odmowie zagrania jakiejś roli. Pierwsze pytanie, jakie mi się nasuwa, to dlaczego tego wszystkiego nie załatwili sobie, gdy rządził poprzedni szef? Poza tym ten minimalizm żądań...

A dlaczego tylko przedszkole? Przydałaby się jakaś podstawówka i zawodówka. Ta ostatnia może nie tylko dla dzieci aktorów... Jeśli idzie o pełnomocnika, to może by tak najpierw zewidencjonować, ile tych mniejszości tam jest i kto je reprezentuje. Podobnie jak np. z mniejszościami narodowymi podczas spisu powszechnego, bo wtedy wiadomo, czy jest się kim zajmować. A tak trochę a propos. Gdzieś przeczytałem, że jakaś kancelaria prawnicza, będąca przedstawicielem w Polsce amerykańskiej korporacji, dostała zapytanie z centrali: ilu zatrudniacie czarnoskórych gejów. Gdy odpowiedzieli, że żadnego, to usłyszeli, że są rasistami i homofobami. Ciekaw jestem, czy teraz dadzą ogłoszenie: szukamy prawnika, geja, którego rodzina wywodzi się z Afryki. No i owa klauzula.

Na przykład pewien aktor w tym teatrze obawia się, że powstanie spektakl o Janie Pawle II, a jego sumienie nie pozwala w nim grać. Pomijając fakt, że jak dość stanowczo powiedział to kiedyś Kazimierz Dejmek, a przy okazji protestu przypomniał słynny teatrolog Janusz Degler: „Dupa jest od srania, aktor jest od grania” (to nie ja, to autorytety), to ciekawy jestem, co by było, gdyby aktor nie chciał grać w sztuce o Żydach? Ja proponuję panu dyrektorowi, żeby obowiązywała, owszem, ale klauzula sumienia i talentu. Gdy stwierdzi, że aktor nie ma jednego lub drugiego, to sumienie nakaże mu go zwolnić. Fajne czasy! Będzie gorzej? W takich momentach sięgam do wojaka Józefa Szwejka, który znajduje takie pocieszenie: „Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było”. Miłego weekendu!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska